Reklama

Biznes i Finanse

KE oskarża Metę o nadużywanie dominującej pozycji rynkowej

facebook
Autor. kalhh/Pixabay

Komisja Europejska oskarżyła koncern Meta o nadużywanie dominującej pozycji rynkowej w zakresie serwowania użytkownikom reklam odsyłających do serwisu Facebook Marketplace. Korzystając z portalu społecznościowego Facebook, użytkownicy nie mają możliwości odcięcia się od nich.

Reklama

Komisja Europejska obciążyła koncern Meta zarzutami za nadużywanie dominującej pozycji rynkowej w zakresie polityki reklamowej – informuje serwis Politico . W tym wypadku chodzi o reklamy odsyłające użytkowników do usługi Facebook Marketplace wbudowanej w główny serwis społecznościowy giganta.

Reklama

Zmuszanie do posiadania dostępu do usługi to też nadużycie

Reklama

KE argumentuje, że Meta nie daje osobom korzystającym z Facebooka możliwości odcięcia się od usługi Facebook Marketplace. „Przedmiotem naszych wstępnych ustaleń jest fakt, że Meta wiąże swoją dominującą sieć społecznościową Facebook z systemem reklam Facebook Marketplace" – uważa komisarz zajmująca się kwestiami konkurencji i ochrony konsumentów Margrethe Vestager. „Oznacza to, że użytkownicy Facebooka nie mają wyboru poza tym, że zmuszeni są do dostępu do systemu Facebook Marketplace" – dodaje.

Oznacza to w skrócie, że Meta, zmuszając swoich użytkowników do tego, aby mieli możliwość korzystania z systemu ogłoszeń Facebook Marketplace, również narusza prawo antytrustowe. W rzeczywistości ogłoszenia o usługach czy sprzedaży - to też reklamy.

Komisarz Vestager cytowana przez serwis dodaje, że zdaniem KE – organu zajmującego się w UE sprawami antytrustowymi – Meta wprowadza na rynek „nieuczciwe praktyki", pozwalające firmie na użycie danych z wewnętrznych systemów reklamowych, takich jak Facebook Marketplace, do których firmy ogłaszające się tam nie mają dostępu.

Czytaj też

Pierwsze oskarżenia dla Mety

To pierwszy raz, kiedy Meta została oskarżona przez organ unijny o nadużywanie pozycji rynkowej – pisze Politico. Pięć lat temu firma została ukarana grzywną w wysokości 110 mln euro za niedostarczenie odpowiednich informacji podczas postępowania unijnych organów, które badały przejęcie WhatsAppa.

W 2017 roku niemiecki organ antytrustowy stwierdził, że praktyki gromadzenia danych przez Metę są nieuczciwe i zobowiązał koncern do zaprzestania śledzenia aktywności użytkowników poza Facebookiem – sprawa ta jednak nadal toczy się przed sądem w ramach procesów odwoławczych.

Czytaj też

Problem z Facebook Marketplace

Dochodzenie ws. Facebook Marketplace rozpoczęło się w KE w czerwcu 2021 roku. Wówczas to Komisja wszczęła je po skargach konkurencyjnych względem Mety firm, które argumentowały, iż koncern Marka Zuckerberga wykorzystuje do optymalizacji swojej platformy niedostępne publicznie dane z tej usługi.

Meta chce, aby postępowanie toczyło się za zamkniętymi drzwiami. Firmie grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. globalnych przychodów za ostatni rok podatkowy. Regulatorzy mogą również nakazać koncernowi zmianę praktyk, w tym wypadku – rozdzielenie usługi Facebook Marketplace od głównego serwisu społecznościowego firmy, a także udostępnienie danych z tej platformy konkurencyjnym firmom.

Przedstawiciel Mety, cytowany przez Politico odniósł się do sprawy mówiąc, że zarzuty KE są bezpodstawne. „Będziemy dalej współpracować z regulatorami, aby zademonstrować, że nasze innowacje produkowe są prokonsumenckie i prokonkurencyjne" – powiedział Tim Lamb, dyrektor ds. konkurencji na region Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki w Mecie.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama