Biznes i Finanse
Jachty, wille, inwestycje w rajach podatkowych. Przeciek danych ujawnił majątki wielkich tego świata
Międzynarodowe śledztwo dziennikarskie ujawniło skalę skrywanych majątków przez m.in. liderów politycznych, miliarderów, przestępców czy celebrytów z całego świata. Było to możliwe dzięki zaawansowanej analizie danych, pochodzących z wycieków od np. dostawców usług offshore. Sprawa dotyczy takich postaci jak byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony’ego Blaira, premiera Czech Andreja Babisa, króla Jordanii Abdullaha II czy członków sztabu prezydenta Rosji Władimira Putina.
Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (MKDŚ) przez ponad rok skupione było na uporządkowaniu, zbadaniu i przeanalizowaniu bazy danych o wielkości 2,94 terabajtów, zawierającej blisko 12 mln rekordów (dokumenty, obrazy, e-maile, arkusze kalkulacyjne i inne pliki). Informacje pochodzą z przecieku tzw. „Pandora Papers” i dotyczą miliarderów z ponad 200 regionów świata. Chodzi przede wszystkim o osoby, które wykorzystują raje podatkowe do dokonywania transakcji i ukrywania swoich aktywów. Część z nich stara się unikać płacenia podatków.
Ponad połowa plików (6,4 miliona) to dokumenty tekstowe, w tym ponad 4 miliony plików PDF, z których część liczyła ponad 10 tys. stron. Dokumenty obejmują paszporty, historie bankowości, deklaracje podatkowe, rejestry założycielskie firm czy umowy nieruchomości. Wyciek dotyczy również ponad 4,1 miliona zdjęć i wiadomości e-mail. Z kolei arkusze kalkulacyjne stanowiły 4 proc. plików, czyli ponad 467 tys..
Wśród osób, których dotyczy sprawa znajduje się ponad 330 polityków i 130 miliarderów z listy Forbesa. Nie brakuje także znanych celebrytów, przestępców, członków rodzin królewskich czy przywódców religijnych z całego świata.
Czym jest Pandora Papers?
„Śledztwo Pandora Papers to największe na świecie tego typu przedsięwzięcie dziennikarskie, w które zaangażowało się ponad 600 przedstawicieli mediów ze 150 firm w 177 krajach” – tłumaczy Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych.
Dochodzenie bazuje na wycieku poufnych danych z 14 dostawców usług offshore, których klientami są zamożne przedsiębiorstwa i osoby, chcące założyć firmy słupy, fundacje i inne organizacje w regionach o niskich lub zerowych podatkach. Dzięki temu właściciele majątków mogą ukrywać swoją tożsamość przed władzami państwowymi i regulatorami.
Nie tylko pranie pieniędzy
Analiza danych pokazała, że niektóre z dokumentów pochodzi z lat 70., jednak znaczna część powstała w latach 1996-2020. Informacje sprawdzone przez MKDŚ odnoszą się do m.in. procesu tworzenia spółek przykrywek; wykorzystania słupów do zakupu nieruchomości, jachtów, samolotów; unikania płacenia podatków.
„Niektóre dokumenty są powiązane z przekrętami finansowymi, w tym praniem pieniędzy” – wskazuje dziennikarskie konsorcjum.
Powiązać liczby z faktami
Tylko 4 proc. plików posiada uporządkowaną strukturę i dane zorganizowane w postaci tabel (np. arkusze Excel). W związku z tym pierwszym zadaniem, z jakim musieli się zmierzyć przedstawiciele MKDŚ było uporządkowanie informacji. Następnie stworzono listy, które łączyły beneficjentów z firmami, które posiadali w określonych „rajach podatkowych”. „W niektórych przypadkach nie były dostępne informacje dotyczące tego, gdzie i kiedy firma została zarejestrowana. W innych z kolei brakowało m.in. danych o tym, kiedy konkretna osoba lub podmiot stał się właścicielem firmy” – tłumaczy Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych.
Na dalszym etapie porównano informacje z wycieków z innymi dostępnymi informacjami, np. wykazem przywódców politycznych, listą sankcji, rejestrami korporacyjnymi.
W ten sposób uporządkowane dane dziennikarskie konsorcjum udostępniło swoim partnerom za pomocą Datashare – bezpiecznego narzędzia badawczego i analitycznego opracowanego przez zespół techniczny MKDŚ. Dzięki temu możliwe było dopasowanie konkretnych osób do danych.
Tony Blair, Abdullah II, członkowie sztabu Putina…
Za pomocą szczegółowej i zaawansowanej pracy na danych udało się ujawnić skalę ukrywania majątków przez m.in. liderów politycznych, miliarderów czy przestępców. To wszystko pokazało, w jaki sposób wykorzystują oni zagraniczne konta do ochrony swoich aktywów, sięgających łącznie biliony dolarów.
Wśród beneficjentów znajduje się m.in. król Jordanii Abdullah II, były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, premier Czech Andrej Babis, prezydent Kenii Uhuru Kenyatta, prezydent Ekwadoru Guillermo Lasso oraz członkowie sztabu prezydenta Rosji Władimira Putina. Z kolei jeśli chodzi o jednych z najzamożniejszych ludzi na świecie, można wskazać na np. Ermana Ilicaka i Roberta T. Brockmana.
Uchylanie się od płacenia podatków napędza globalną nierówność. Musimy teraz zaostrzyć nasze środki.
Przykładowo dochodzenie wykazało, że doradcy pomogli królowi Abdullahowi II z Jordanii założyć co najmniej 36 firm-przykrywek w latach 1995-2017, pomagając w ten sposób monarsze kupić 14 domów o wartości ponad 106 mln dol. w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Innym przykładem może być kupienie przez Tonego Blaira wartego 8,8 miliona dolarów wiktoriańskiego budynku w 2017 roku. Były premier Wielkiej Brytanii przejął firmę z Brytyjskich Wysp Dziewiczych, która była właścicielem nieruchomości. Obecnie w budynku mieści się kancelaria prawna jego żony, Cherie Blair.
„Brawa dla odważnych dziennikarzy”
Opublikowanie wyników dziennikarskiego śledztwa zostało pozytywnie odebrane przez m.in. Oxfam International, brytyjskie konsorcjum organizacji charytatywnych.
Jego kierowniczka ds. polityki podatkowej Susana Ruiz w oficjalnym oświadczeniu podkreśliła, że należą się brawa dla dziennikarzy za ujawnienie tajnych operacji finansowych dokonywanych przez bogaczy. Ponadto, jednoznacznie oceniła, że deklaracje rządów dotyczące walki z rajami podatkowymi pozostają dalekie od realizacji.
Raje podatkowe kosztują rządy na całym świecie każdego roku 427 miliardów dolarów. (…) Najbardziej dotknięte są kraje rozwijające się. (…) Raje podatkowe pomagają również w rozwoju przestępczości i korupcji.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.