Biznes i Finanse
Europa zainwestuje w półprzewodniki
Unia Europejska włącza się do światowej konkurencji w zaawansowanych półprzewodnikach. Bruksela chce na to wydać nawet 50 mld euro.
"Chipy są dziś olejem rewolucji przemysłowej. Półprzewodniki są przedmiotem geostrategicznego wyścigu" – powiedział „Rzeczpospolitej” unijny komisarz rynku wewnętrznego Thierry Breton. Jak poinformował, udało mu się przekonać szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen do zaproponowania osobnego aktu prawnego dla półprzewodników i przeznaczenia na ten cel w sumie 45–50 mld euro. KE oficjalnie zaprezentuje swój plan 8 lutego.
Czytaj też
Założenia planu
Według informacji "Rz" UE będzie wspierać finansowo oraz poprzez złagodzenie zasad pomocy publicznej (by zmobilizować pieniądze z budżetów krajowych) produkcję półprzewodników najbardziej zaawansowanej technologii, a więc głównie takich o wielkości poniżej 2 nanometrów (dziesiątki tysięcy razy cieńsze niż ludzki włos) i 5–7 nanometrów. Około 12 mld euro ma iść na badania, rozwój i stworzenie linii pilotażowych. Kolejne 30 mld euro pójdzie na zbudowanie megafabryk chipów. Breton ocenia, że powinno ich powstać przynajmniej trzy. Ich budowa zajmie ok. czterech lat. Oznacza to, że pierwsze chipy o wielkości 2 nanometrów mogłyby powstać w Europie w 2026 roku - pisze dziennik. Kolejne kilka miliardów euro Bruksela chce przeznaczyć na instalacje do pakowania półprzewodników.
Czytaj też
Gazeta podkreśla, że jednym z głównych motywów działania Bretona jest chęć częściowego uniezależnia się Europy od zagranicznych dostawców i zwiększenia jej siły przetargowej. Elementem nowego prawa o półprzewodnikach będzie możliwość zatrzymania wyprodukowanych chipów w Europie w razie kryzysu dostaw.
Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.