Social media
Zaostrzenie konfliktu między rządem Indii a Twitterem
Indyjska policja odnotowała trzy sprawy zgłoszone Twitterowi. Dotyczą one m.in. rzekomego promowania pornografii dziecięcej i ukazanie Kaszmiru jako oddzielnego państwa. Sytuacja jest przejawem zaostrzającego się w tym państwie konfliktu między rządem a gigantem social mediów.
Policja w stolicy kraju Delhi przekazała we wtorek w oświadczeniu, że zgłoszono jej udostępnianie przez Twittera „materiałów z pornografią dziecięcą” oraz umożliwianie „wykorzystywania seksualnego dzieci” poprzez platformę.
Zgłoszenie pojawiło się dzień po tym, jak na komisariaty policyjne w stanach Uttar Pradeś i Madhja Pradeś wpłynęły skargi na szefa indyjskiego Twittera Manisha Maheshwariego o popełnienie „zdrady”, jaką miało być przedstawienie na mapie w „Tweep life”, sekcji na stronie platformy społecznościowej poświęconej karierze, Kaszmiru jako oddzielnego kraju.
Zaostrzenie i tak już napiętej sytuacji
W regionie Dżammu i Kaszmir od dziesięcioleci separatyści walczą o uniezależnienie się od Indii. W sierpniu 2019 r. rząd indyjski pozbawił jednostronnie region swoich półautonomicznych uprawnień. Błąd Twittera zaostrzył więc trwający już od początku roku konflikt między platformą a rządem indyjskim. Twitter nie skomentował spraw związanych z mapą Indii, za to w przypadku skargi z Delhi oświadczył, że stosuje politykę zerowej tolerancji wobec wykorzystywania seksualnego dzieci.
The Guardian przypomniał, że szef Twittera już w zeszłym tygodniu był wzywany przez policję w stanie Uttar Pradeś. Sprawa dotyczyła aktywności na Twitterze związanych z rzekomym atakiem na muzułmanina w północnym stanie. W raporcie policyjnym wymieniono znanych indyjskich dziennikarzy i przywódców politycznych, którzy opisywali incydent. Maheshwariemu zarzucono publikowanie postów, które podburzały „nastroje społeczne”. Szef indyjskiego Twittera nie pisał jednak we własnej osobie o ataku, więc stanowy sąd najwyższy zapewnił mu ochronę przed aresztowaniem w tej sprawie.
Rząd Narendry Modiego wielokrotnie nakazywał Twitterowi usuwanie postów krytycznych wobec działań i polityki władz. Platforma odmawiała jednak spełniania wszystkich żądań. W maju policja odwiedziła siedzibę Twittera w stolicy kraju Delhi, żeby doręczyć firmie notę prawną. Platforma wraz z innymi portalami społecznościowymi został także oskarżony o niepełne przestrzeganie przepisów, które rząd przyjął wczesną wiosną i które zwiększają kontrolę państwa nad mediami społecznościowymi.
Czytaj też: Blokada Twittera w Nigerii
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany