Reklama

Social media

Facebook testuje nową funkcję pozwalającą zidentyfikować podejrzane konta

FOT. MONIKA KAZAK/ COMMONS.WIKIMEDIA.ORG/ CC 4.0
FOT. MONIKA KAZAK/ COMMONS.WIKIMEDIA.ORG/ CC 4.0

Facebook testuje nową funkcję komunikatora Messenger, która pozwoli użytkownikom łatwiej zidentyfikować podejrzane konta. Osoby korzystające z aplikacji będą mogły podejrzeć lokalizację powiązanego z kontem numeru telefonu, a także datę jego założenia.

Doniesienia o nowym rozwiązaniu po raz pierwszy pojawiły się w serwisie Motherboard dzięki informacji podanej przez artystkę multimedialną Erin Gallagher, która napotkała je podczas korzystania z aplikacji. Facebook potwierdził testy funkcjonalności, ale przedstawiciele firmy zaznaczyli, że póki co objęta jest nimi "bardzo niewielka grupa użytkowników".

Serwis The Verge ocenia, że nowa funkcjonalność Messengera ma służyć przede wszystkim eliminacji kont stworzonych przez oszustów, którzy często wykorzystują platformę Facebooka do naciągania użytkowników np. na fałszywe transakcje zakupowe.

Zdaniem The Verge, funkcja może być również wykorzystana do walki z dezinformacją, a także obecnością rosyjskich botów (zautomatyzowanych kont używanych do rozprzestrzeniania fałszywych informacji - PAP) na platformie.

Użytkownik, który otrzyma wiadomości z podejrzanego konta w Messengerze, które nie będzie powiązane z prawdziwym kontem na Facebooku, dzięki nowej funkcjonalności zostanie powiadomiony o ryzyku. Powiadomienia pojawią się na ekranie również wówczas, gdy otrzymana wiadomość będzie powiązana z rosyjskim numerem telefonu, jak i w przypadku, gdy użytkownik dostanie wiadomości z nowo utworzonego konta.

The Verge ocenia, że wprowadzenie nowych funkcjonalności do Messengera świadczy o tym, iż Rosja jest głównym podejrzanym dla Facebooka, jeśli chodzi o działania dezinformacyjne na platformie.

Koncern Marka Zuckerberga wciąż boryka się z konsekwencjami dużej kampanii dezinformacyjnej, którą Rosjanie przeprowadzili z wykorzystaniem Facebooka przed wyborami prezydenckimi w USA z 2016 roku. Firma wciąż informuje o zawieszaniu kolejnych powiązanych z Kremlem kont należących do petersburskiej farmy trolli Internet Research Agency.

Facebook współpracuje także z grupą naukowców nad projektem, który ma zbadać wpływ mediów społecznościowych na procesy demokratyczne, szczególnie zaś określić, jaki efekt na wyborców wywierać może dezinformacja prowadzona za pomocą głównego produktu Facebooka, jakim jest strumień informacji (ang. News Feed), wyświetlający się po zalogowaniu do aplikacji.

Jest to kolejne działanie podjęte przez Facebooka ukierunkowane na walkę z dezinformacją i propagandą. Ich skuteczność będziemy mogli ocenić w kontekście zbliżających się wyborów do Kongresu, gdzie wedle przewidywań większości ekspertów Rosja podejmie kolejną próbę destabilizacji amerykańskiej demokracji. 

AK/PAP

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama