Social media
Facebook, Google, TikTok i Twitter zadeklarowały wzmocnienie działań na rzecz ochrony kobiet przed przemocą w sieci
Firmy mają stworzyć w swoich usługach m.in. dodatkowe funkcje, które pozwolą usprawnić procesy zgłaszania nadużyć doznawanych przez kobiety korzystające z platform cyfrowych.
Deklaracja czterech firm zapadła na czwartkowej konferencji Organizacji Narodów Zjednoczonych poświęconej równości, która odbyła się w Paryżu.
Obietnice usprawnienia usług przez wiodące firmy cyfrowe tak, by były one bezpieczniejsze dla kobiet, złożone zostały po ponad roku konsultacji koncernów z organizacją World Wide Web Foundation, której założycielem jest jeden z twórców internetu – Tim Berners-Lee. W programie udział brało 120 ekspertek z 35 krajów, a dyskusje prowadzone w jego ramach dotyczyły przede wszystkim zagrożeń, z jakimi kobiety spotykają się na co dzień w internecie.
W dniu złożenia deklaracji czterech firm wpływowe kobiety świata polityki, kultury, mediów i rozrywki opublikowały list otwarty, który można przeczytać na stronach fundacji Bernersa-Lee.
Sygnatariuszki, wśród których znalazły się m.in. aktorka Emma Watson czy piosenkarka Annie Lennox, nazwały deklaracje platform „historycznymi”. Ich zdaniem „pandemia nadużyć wobec kobiet w sieci” jest jedną z największych barier stojących na drodze do osiągnięcia równości płci. W liście wezwały szefów wielkich firm internetowych do walki z tym problemem, wskazując, że publicznie złożona deklaracja "stanowi obietnicę złożoną kobietom z całego świata".
„Internet jest placem miejskim XXI wieku”
Jak wskazano w dokumencie, nadużycia wobec kobiet w sieci to poważny problem. 38 proc. użytkowniczek internetu z całego świata doznało bezpośrednio różnych form przemocy. Im młodsze kobiety, tym częstsza przemoc: wśród kobiet z pokolenia millennialsów i tzw. Generacji Z doświadczenie przemocy zadeklarowało już 45 proc. Sytuacja jest jeszcze trudniejsza dla kobiet należących do mniejszości etnicznych, seksualnych czy religijnych, a także innych grup narażonych na marginalizację.
„Internet jest placem miejskim XXI wieku” – czytamy w liście. „To miejsce, w którym debatujemy, w którym budujemy społeczności, sprzedajemy produkty i pracujemy na swoją reputację. Skala nadużyć online oznacza jednak, że dla wielu kobiet cyfrowy plac miejski jest niebezpieczny” – podkreśliły autorki.
W liście wezwały firmy internetowe, by stworzyły lepsze mechanizmy kontroli użytkowniczek nad ich bezpieczeństwem na platformach cyfrowych, a także usprawniły systemy powiadamiania administracji o nadużyciach i możliwości uzyskania dodatkowego wsparcia w sytuacjach, gdy będzie ono niezbędne.
„Jeśli budujecie internet lepszy dla kobiet, budujecie internet lepszy dla wszystkich. Macie do tego środki. Teraz pokażcie światu, że macie również taką wolę” – napisano w liście.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany