Social media
Dane 1,5 mln osób wykradzione w Singapurze
Około 25% danych całej populacji Singapuru zostało wykradzione przez hakerów. Sprawa kradzieży dotyczy ok. 1,5 mln pacjentów. Wykradzione dane zawierały informacje osobowe pacjentów klinik grupy SingHealth gromadzone od lipca 2015 roku. Były to imiona, nazwiska, adresy i numery dokumentów. Informację podały we wspólnym komunikacie ministerstwo zdrowia oraz ministerstwo łączności i informatyki Singapuru.
Oprócz danych osobowych wykradziono również informacje na temat leków przepisanych 160 tys. pacjentów, w tym premierowi kraju Lee Hsien Loongowi.
Sprawcy konkretnie i wielokrotnie celowali w dane personalne i informacje o lekach przepisanych premierowi Lee
Oprócz danych medycznych premiera, nie wykradziono podobnych danych innych osób co może świadczyć o celowym i dobrze zaplanowanym ataku. Hakerzy nie ingerowali też w bazy danych celem ich zmiany. Nie atakowali też innych firm medycznych. Według strony singapurskiej zdarzenie to jest bezprecedensowe i najpoważniejsze w historii.
SingHealth będzie się kontaktowało ze wszystkimi pacjentami, którzy odwiedzali kliniki między 1 maja 2015 roku a 4 lipca 2018 roku, by powiadomić ich, czy ich dane zostały skradzione – podano w komunikacie singapurskich ministerstw.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany