Reklama

Polityka i prawo

Media społecznościowe krytykowane za blokowanie kont talibów

Fot. Sohaib Ghyasi/Unsplash/Domena publiczna
Fot. Sohaib Ghyasi/Unsplash/Domena publiczna

Firmy z branży mediów społecznościowych podjęły odważne kroki, aby powstrzymać działalność talibów, którzy zostali uznani przez wiele państw, m.in. Stany Zjednoczone, za organizację terrorystyczną jeszcze przed przejęciem władzy w Afganistanie. Takie działania spotykają się jednak z krytyką.

Ostatnio wiele mówi się o sytuacji w Afganistanie i przejęciu władzy nad krajem przez talibów. Ugrupowanie poinformowało, że nie chce przejąć państwa siłą i zależy im na stworzeniu stabilnego rządu oraz nieszkodzeniu obywatelom – informuje Ars Technica.

Blokada infolinii

Talibowie od dawna komunikują się ze sobą za pośrednictwem mediów społecznościowych. Aby utrzymać porządek po przejęciu władzy, uruchomili specjalną infolinię w aplikacji WhatsApp, za pomocą której cywile mogli kontaktować się z nimi i zgłaszać wszelkie akty przemocy oraz inne problemy.

We wtorek Facebook poinformował, że infolinia utworzona przez talibów oraz ich inne kanały zostały zablokowane. Trwa skanowanie wiadomości oraz zdjęć, które mogłyby być wykorzystane przez członków ugrupowania. Wsparcia udzielają native speakerzy posługujący się językami talibów, czyli Dari i Pashto, aby identyfikować potencjalne zagrożenie.

Ostra krytyka

Blokada kanałów komunikacyjnych talibów przez media społecznościowe spotkała się z falą krytyki ekspertów, którzy uznali takie działanie za absurdalne, ponieważ prowadzi to do odcięcia Afganistanu od świata.

„Uniemożliwienie komunikacji między ludnością cywilną a talibami wcale nie pomaga Afgańczykom, ale jest tylko grą na zwłokę. Jeśli odcinamy talibów od WhatsAppa, to tylko izolujemy bardziej Afgańczyków, utrudniając im komunikację w i tak już panicznej sytuacji” – komentuje dla Ars Technica Ashley Jackson, była pracowniczka Czerwonego Krzyża w Afganistanie.

Eksperci uważają również za prawdopodobne to, że talibowie w rzeczywistości mogli brać pod uwagę skargi ludności, które ci składali za pomocą infolinii, bo to mogło pomóc im „utrzymać prawo i porządek” w kraju.

„Wiem, że brzmi to niedorzecznie, ale w tej wystarczająco dziwnej i zmieniającej się sytuacji, cywile potrzebują wszelkich form pomocy, a to jedna z nich” – mówi Ashley Jackson.

Była pracowniczka Czerwonego Krzyża dodaje również, że rząd Stanów Zjednoczonych nadal prowadzi pokojowe rozmowy z talibami i jej zdaniem decyzja władz WhatsAppa nie została podjęta w odpowiednim czasie. 

Facebook odpowiada na zarzuty

„Talibowie w ramach prawa Stanów Zjednoczonych zostali usankcjonowani jako organizacja terrorystyczna i dlatego zablokowaliśmy im możliwość korzystania z naszych usług. Oznacza to, że usuwamy konta prowadzone lub powiązane z talibami i zakazujemy ich wspierania” – odpowiadają na zarzuty władze Facebooka w rozmowie z mediami.

Problem blokowania kont dotyczy nie tylko Facebooka i należącego do niego WhatsAppa, ale także takich platform, jak Twitter czy YouTube, które również muszą podjąć decyzję na temat tego, w jaki sposób reagować na jakąkolwiek aktywność ze strony talibów, o czym pisaliśmy również na naszym portalu.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

image
Fot. Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama