Reklama

Armia i Służby

Zbrodnie wojenne Rosji. Ujawniono tożsamość "kata Mariupola"

mariupol
Mariupol. Zniszczenia po rosyjskich atakach z marca 2022 r.
Autor. Ministry of Internal Affairs of Ukraine/Wikimedia Commons/CC4.0

Jedną z osób odpowiedzialnych za największe zbrodnie w Mariupolu jest oficer rosyjskich sił powietrznych płk Siergiej Atroszczenko. Lokalne władze nazwali go „katem miasta” ze względu na zbombardowanie m.in. Teatru Dramatycznego i szpitala położniczego. Tożsamość żołnierza ujawnili ukraińscy hakerzy.

Reklama

Hakerzy z grupy Kiber Sprotyw przekazali rezultaty swoich działań dziennikarzom śledczym portalu InformNapalm. Na podstawie analizy m.in. prywatnej korespondencji Atroszczenki, wykradzionej z jego skrzynki mailowej, ustalono, że 42-letni pułkownik, urodzony w Owruczu na Ukrainie, jest dowódcą 960. pułku lotnictwa szturmowego rosyjskich sił powietrznych. Formacja ta stacjonuje nieopodal miejscowości Primorsko-Achtarsk w Kraju Krasnodarskim, na wybrzeżu Morza Azowskiego i około 125 km w linii prostej od Mariupola.

Reklama

InformNapalm opublikował informacje na temat miejsca zamieszkania wojskowego i jego rodziny, a także podał dane kontaktowe Atroszczenki, m.in. numer telefonu, adresy poczty elektronicznej.

"Ujawniono (personalia) mordercy numer jeden. Człowieka, który wydawał rozkazy, a także nadzorował bombardowanie Teatru Dramatycznego, szpitala położniczego i dziecięcego. Już w pierwszych tygodniach (wojny) ustaliliśmy, że samoloty atakujące Mariupol startowały z lotniska w Primorsko-Achtarsku. (...) Łajdak. Dokładamy starań, aby zapłacił za to (jak najszybciej). On i wszyscy piloci-mordercy" - napisał na Telegramie lojalny wobec Kijowa doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.

Reklama

Czytaj też

Zrównanie Mariupola z ziemią

W okresie od lutego do maja 2022 roku rosyjskie wojska niemal doszczętnie zrównały z ziemią 430-tysięczny Mariupol i popełniły tam szereg zbrodni na ludności cywilnej. Jedną z najbardziej przerażających było zbombardowanie Teatru Dramatycznego. W ocenie Amnesty International 16 marca ubiegłego roku samolot sił powietrznych agresora zrzucił na budynek dwie półtonowe bomby. Ataku dokonano, mimo że przez teatrem widniał duży napis "Dzieci", mający uchronić ukrywających się tam cywilów. Według różnych szacunków w budynku mogło zginąć około 300 osób. Agencja Associated Press na podstawie własnego śledztwa oceniła, że ofiar było znacznie więcej - około 600.

9 marca ubiegłego roku wojska najeźdźcy zbombardowały szpital położniczy w Mariupolu, zabijając co najmniej cztery osoby. Media na całym świecie obiegły zdjęcia rannych kobiet w ciąży wynoszonych z ruin placówki.

Brak dokładnych danych o łącznej liczbie ofiar rosyjskiej agresji w Mariupolu. Ukraińskie władze przypuszczają, że mogły tam zginąć dziesiątki tysięcy ludzi.

W zniszczonym i okupowanym przez Rosję mieście wciąż panuje bardzo trudna sytuacja humanitarna. Brakuje m.in. żywności, wody, lekarstw, środków higienicznych, łączności i ciepła.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. Chinol

    Nie wiem czy w wilnych naszych mediach mozna o tym wspolniec - ale Mariapol jest odbudowywany. Powstaja nowe osiedla. Szpiotale i szkly. Miedzy innymi nowe osiedle otworzl Putin (lub jego sobowtr) w czasie ostaniej wizyty. Wydaje mi sie ze nasze medja nawet zdjecia retuszuja z tej wizyty tak by w tle Putina nie bylo przadkiem nowych blokow widac (np dla uchhoccow z Chersnia)

Reklama