Reklama

Armia i Służby

Ukrainiec prowokował policjantów i żołnierzy

ukraina wojna rosja sbu
Zatrzymanie mieszkańca Kijowa przez SBU
Autor. SBU/ssu.gov.ua

Mieszkaniec Kijowa prowokował policjantów i żołnierzy podczas godzin policyjnych. Wszystko transmitował na żywo w sieci. Dla Rosji to bardzo cenne streamy. 

Reklama

Cyberspecjaliści Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wskazują, że bloger z Kijowa dopuścił się wrogiej aktywności. Udokumentowano informacyjno-dywersyjną działalność mężczyzny, który za cel obrał lokalne wojsko i policję. 

Reklama

Czytaj też

Reklama

Stream na żywo

SBU podaje, że w czasie godziny policyjnej mężczyzna z premedytacją wychodził na ulice ukraińskiej stolicy i prowokował żołnierzy oraz funkcjonariuszy organów ścigania. Prowadził z tego transmisję na żywo na  Facebooku. W czasie streama obrażał wojskowych i ujawniał ich lokalizację.

Czytaj też

Cenne dane dla Rosji

Śledztwo wykazało, że materiały współgrały z aktywnością rosyjskich propagandystów, kreujących i rozpowszechniających fałszywe historie dotyczące sytuacji za naszą wschodnią granicą. 

Rosyjskie służby specjalne mogłyby wykorzystać transmisje blogera do identyfikacji żołnierzy i ich śledzenia” – podkreśla SBU. 

Czytaj też

Przeszukanie mieszkania mężczyzny

W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania mężczyzny zabezpieczono telefon oraz sprzęt komputerowy, które wykorzystywał do prowadzenia transmisji i rozpowszechniania prorosyjskich treści. Został powiadomiony o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającemu na zakłócaniu działalności Sił Zbrojnych Ukrainy oraz innych formacji. 

Bloger zostanie przymusowo postawiony przed wymiarem sprawiedliwości. Obecnie trwa śledztwo mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności sprawy. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze