Reklama

Armia i Służby

Ukraina. Wojsko Polskie dzieli się wnioskami

wojsko polska żołnierze
Uroczystość wręczenia sztandaru RCI Olsztyn.
Autor. 16 Dywizja Zmechanizowana/RCI Olsztyn

Rosyjska inwazja na Ukrainę wstrząsnęła światem i podniosła poziom zagrożenia dla Polski. Siły Zbrojne RP podzieliły się wnioskami, jakie do tej pory wyciągnięto z wojny za naszą wschodnią granicą. 

Reklama

Wojna rosyjsko-ukraińska zmieniła sposób postrzegania cyberprzestrzeni” – wskazuje Dowództwo Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni (DKWOC), odnosząc się do głównych wniosków płynących z trwającego konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą. 

Reklama

Polskie cyberwojska przyglądają się wydarzeniom związanym z agresją sił Putina na Ukrainę. Aktywnie analizują wrogie operacje prowadzone przez prokremlowskie ugrupowania, w tym podmioty APT kontrolowane przez służby specjalne Rosji (np. GRU, FSB, SVR), a także działania podejmowane przez Kijów w reakcji na cyberataki. 

Czytaj też

Wojna. Tego jeszcze nie było

Dowództwo zwraca uwagę na skalę wykorzystania domeny cyber w ramach trwającej wojny. Cyberprzestrzeń w 2016 r. została oficjalnie uznana przez NATO za jedną z domen konfliktów, obok lądu, powietrza, wody i kosmosu. Jednak – jak podkreśla DKWOC – nigdy do tej pory działania w sieci nie były tak intensywne i w efekcie cyberprzestrzeń nigdy nie miała takiego znaczenia w konwencjonalnych walkach.

Reklama

Wiąże się to z rozwojem technologicznym i postępującą cyfryzacją. Procesy te obejmują też siły zbrojne, które z jednej strony zyskują innowacyjne rozwiązania, a z drugiej powstaje dodatkowa przestrzeń dla wroga do potencjonalnego ataku. 

Czytaj też

Ukraina pokazała jak się bronić

W związku z tym cyberprzestrzeń stała się integralnym obszarem funkcjonowania wojska, wymagającym właściwej ochrony i obrony. Dlaczego? 

Warto mieć na uwadze, że w sieci zacierają się nie tylko granice (państwowe), ale również pojęcia pokoju, kryzysu i wojny. Aby skutecznie stawić czoła temu wyzwaniu, niezbędne jest rozwijanie zdolności, umiejętności, pogłębianie wiedzy, nabywanie doświadczenia i narzędzi. Ukraina pokazała, jak to zrobić. 

DKWOC wskazuje, że Kijów zademonstrował, w jaki sposób można przygotować się na wrogie działania ze strony wymagającego wroga. Mając na uwadze rosyjski potencjał (m.in. grupy powiązane ze specsłużbami, które w przeszłości dokonały już znaczących cyberataków), to cyfrowego „trzęsienia ziemi” na Ukrainie nie było. 

To następstwo wysiłków tamtejszych specjalistów oraz współpracy międzynarodowej, dzięki którym udało się skutecznie wzmocnić cyberobronę naszego wschodniego sąsiada. W niesienie pomocy zaangażowane były i są nie tylko struktury państwowe, ale i firmy prywatne. Wystarczy wspomnieć o USA czy Polsce, oraz Google, Amazon, Microsoft, SpaceX. 

Czytaj też

Polska pomaga Ukrainie

W przypadku naszego kraju warto przypomnieć umowę podpisaną w sierpniu 2022 r. między RP a Ukrainą, na bazie której możliwe są niesienie pomocy na szeroką skalę i współpraca między resortami obrony obu państw. Dzięki temu polskie cyberwojska posiadają bezpośredni kanał komunikacji z ukraińskim CERT-UA. Funkcjonuje on sprawnie i bez zakłóceń, pozwalając na sprawną wymianę informacji i doświadczeń. Skuteczność współpracy pokazuje m.in. identyfikacja i wstrzymanie aktywności grupy Winter Vivern.

„Bez wątpienia, rozwój wydarzeń na Ukrainie jest cennym źródłem wiedzy dla Polski i pozostałych państw Sojuszu, zwłaszcza w kontekście ewentualnego wdrożenia zaobserwowanych rozwiązań w systemach narodowych” – ocenia DKWOC. 

O wsparciu udzielanym przez DKWOC Ukrainie mówił w rozmowie z naszym portalem gen. dyw. Karol Molenda, Dowódca cyberwojsk RP:

#YT[ videoId: 7wMp602EuGo | description: Rozmowa z gen. dyw. Karolem Molendą (Dowódca DKWOC). ] 

Czytaj też

Ataki na Polskę

Poza Ukrainą, jednym z głównych celów Putina jest Polska. Wynika to ze znaczenia naszego kraju dla Kijowa (aktywne wsparcie, hub transportowy pakietów pomocy, w tym uzbrojenia), a także roli, jaką RP odgrywa w regionie. Pamiętajmy, że nasz kraj jest filarem wschodniej flanki NATO, co nie jest na rękę Rosji. Efekt?

Przed naszymi kamerami m.in. płk Łukasz Jędrzejczak  mówił o 5-krotnym wzroście liczby prób wrogich cyberataków na wojskową infrastrukturę w porównaniu do okresu sprzed 24 lutego 2022 r. (nagranie poniżej).

#YT[ videoId: GtzJCum1VSo | description: Rozmowa z płk Łukaszem Jędrzejczakiem (DKWOC i CSIRT MON). ] 

Jednak pomimo intensywności wysiłków, jak na razie w Polsce nie odnotowano żadnego poważnego incydentu cyberbezpieczeństwa. To zasługa m.in. specjalistów DKWOC, którzy – jak to określił w naszym studio gen. dyw. Karol Molenda – „wykonują kawał dobrej roboty”. 

„Sukces ten wynika z zastosowania odpowiednich narzędzi, doświadczenia personelu RON (resort obrony narodowej – red.), a także efektywnej współpracy i wymiany informacji z pozostałymi partnerami, zarówno krajowymi jak i zagranicznymi” – dodają cyberwojska.

Czytaj też

Po raz pierwszy w historii

Dowództwo zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt. Po raz pierwszy w historii w wojnę zaangażowały się ugrupowania haktywistyczne, opowiadając się albo po stronie Ukrainy albo Rosji.

Wśród prokremlowskich podmiotów można wskazać na m.in. Killnet czy NoName057(16). Prowadzą one przede wszystkim ataki DDoS, o których więcej pisaliśmy na łamach naszego #CyberMagazynu: Co to jest DDoS? Te ataki nękają Polskę.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama