Reklama

Armia i Służby

Starlinki uzbrojeniem Ukrainy. SpaceX: tego nie było w umowie

wojna w Ukrainie
Autor. Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/Twitter

„Byliśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy zapewnić Ukrainie łączność i pomóc w walce o wolność. Jednak nigdy nasza technologia nie miała zostać uzbrojona” – podkreśliła Gwynne Shotwell, dyrektor operacyjna SpaceX. Wskazała, że Kijów korzysta z technologii Elona Muska w sposób, który nie został określony w żadnej części umowy.

Reklama

Przypomnijmy, że rozwiązania firmy trafiły do naszego sąsiada tuż po rosyjskiej inwazji. Wówczas o wsparcie do Elona Muska zwrócił się wicepremier tego kraju Mychajło Fedorow. Odpowiedź była natychmiastowa – niedługo potem pierwsze terminale internetu satelitarnego trafiły do Ukrainy. 

Reklama

Od tego momentu nowe dostawy Starlinków regularnie napływają za naszą wschodnią granicę. Sama Polska ma w tym swój istotny udział. Niemalże połowa terminali została dostarczona przez polski rząd

Starlinki służą społeczeństwu, umożliwiają utrzymanie kontaktu nie tylko z najbliższymi, ale i ze światem. Ponadto, dzięki terminalom, internet jest dostępny w m.in. transporcie kolejowym. Jak informowaliśmy, łączność w pociągach intercity została przetestowana z osobistym udziałem Mychajło Fedorowa. 

Reklama

Jednak rozwiązanie SpaceX ma także istotne znaczenie z perspektywy sił zbrojnych i prowadzonych działań wojennych. Dzięki technologii Elona Muska, ukraińska armia posiada łączność i jest w stanie np. koordynować operacje w celu odpierania wroga lub kontrataku. 

Czytaj też

Starlinki w Ukrainie. „Tego nie było w umowie”

Podczas 25. edycji konferencji FAA, Gwynne Shotwell zaznaczyła, że ukraińskie wojsko wykorzystuje Starlinki jako jeden z rodzajów uzbrojenia w wojnie z Rosją, co nie było ustalone w żaden sposób z koncernem. 

„Byliśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy zapewnić Ukrainie łączność i pomóc w walce o wolność. Jednak nigdy nasza technologia nie miała zostać uzbrojona” – cytuje dyrektor operacyjną SpaceX serwis Breaking Defense. 

W trakcie konferencji podkreśliła, że Ukraińcy wykorzystują technologię SpaceX w sposób, który nie został określony w żadnej części umowy. Z tego względu – jak oświadczyła dyrektor koncernu – firma „musi nad tym popracować”.

„Oferujemy rozwiązanie komercyjne zapewniające łączność, co jest pomocne w konflikcie, ale też trzeba patrzeć na to, jak go używają (Ukraińcy – red.). Z drugiej strony starają się walczyć (na wszystkie sposoby – red.) o swój kraj, więc to rozumiem” – stwierdziła przedstawicielka giganta. 

Dodała jednak, że takie „uzbrojenie” technologii SpaceX „nie było zamierzone”. Co miała konkretnie na myśli? Nie wyjaśniła. 

Czytaj też

Rosja stanowczo o Starlinkach

Należy pamiętać, że Starlinki służą siłom Zełenskiego nie tylko do celów strategicznych, ale i taktycznej komunikacji podczas walki z rosyjskim wojskiem. 

Kreml na arenie międzynarodowej podkreślił, że technologia Elona Muska jest wykorzystywana do m.in. naprowadzania dronów i zmiany trajektorii pocisków artyleryjskich. Stanowcze stanowisko Moskwy w tej kwestii przedstawił 31 stycznia br. Konstantin Worontosow, szef rosyjskiej delegacji do otwartej grupy roboczej ONZ ds. redukcji zagrożeń kosmicznych.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. doc_doc

    Wysyłając łopaty na wojnę trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że nie będą używane tylko do napełniania worków z piaskiem i odgruzowywania miast po nalotach. Prędzej czy później ktoś taką łopatą zostanie zraniony albo zabity.

Reklama