Reklama

Armia i Służby

Polska: fałszywy komunikat o "obowiązkowej służbie wojskowej"

Autor. szer. Michał Czornij/15GBZ

W mediach społecznościowych pojawił się wpis o rzekomym przywróceniu „obowiązkowej służby wojskowej”. Uwaga, to fake news. Nie daj się nabrać.

Reklama

W serwisie Twitter pojawił się wpis z konta podszywającego się pod ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, który rzekomo informuje o "obowiązkowej zasadniczej służbie wojskowej".

Reklama

Ostrzegamy: to fake news. W Polsce nie ma przepisów wprowadzających tego typu zmiany. Nie dajcie się nabrać i nie wierzcie w tego typu komunikaty.

W prosty sposób sami możecie przekonać się, że ktoś podszywa się pod ministra obrony (zmieniając swoje zdjęcie profilowe), jednak nazwa konta (login) jest inny niż oryginalnego. Dodatkowo na grafice znajduje się adres domeny odsyłającej do rzekomych informacji na ten temat, który jest napisany z błędem ortograficznym.

Reklama

W ustawie o obronie ojczyzny zapisano, że wprowadza się obowiązek pełnienia zasadniczej służby wojskowej "z uwzględnieniem potrzeb Sił Zbrojnych" (art. 152), ale to prezydent RP - na wniosek Rady Ministrów - "wprowadza, w drodze rozporządzenia, obowiązek pełnienia zasadniczej służby wojskowej, określając termin jej rozpoczęcia i zakończenia, z uwzględnieniem potrzeb Sił Zbrojnych". Nic takiego w tym przypadku NIE miało miejsca".

Fejkowe ogłoszenie o rzekomej obowiązkowej służbie wojskowej
Fejkowe ogłoszenie o rzekomej obowiązkowej służbie wojskowej
Autor. Screen CyberDefence24

    Na co zwrócić uwagę w przypadku fake news?

    Jeśli nie jesteśmy pewni, czy mamy do czynienia z autentycznym profilem, wpiszmy w wyszukiwarkę imię i nazwisko - jako pierwszy proponowany kontakt zobaczymy prawdziwy profil. Spójrzmy na odesłanie do domeny gov.pl (domena rządowa) w opisie profilu, treści publikowane przez ministra, liczbę obserwujących, zdjęcie profilowe.

    Reklama

    Suma tych wszystkich cech może sprawić, że będziemy w stanie sami ocenić czy podawane informacje rzeczywiście są prawdziwe. Zmiana na przykład tylko zdjęcia profilowego na fejkowym koncie to prosty sposób, by "nabrać" użytkowników danej platformy (w tym przypadku Twittera, ale równie dobrze może to dotyczyć np. Facebooka).

    Do niedawna "niebieski znaczek" oznaczał, że jest to konto zweryfikowane, czyli autentyczne, jednak po zmianach wprowadzonych przez Elona Muska - możliwości wykupienia opcji subskrypcji przez wszystkie konta, również fejkowe, nie należy traktować tej cechy jako wskazówkę.

    Reklama
      Reklama

      Ważne!

      Reklama

      Jeśli nie jesteś pewny, że masz do czynienia z informacją prawdziwą, NIE UDOSTĘPNIAJ jej. Zwracamy także uwagę, że ostatnio tylko w serwisie Twitter pojawiło się wiele profili, próbujących podszyć się pod Mariusza Błaszczaka.

      Na Twitterze wiele jest kont, które podszywają się pod ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka
      Na Twitterze wiele jest kont, które podszywają się pod ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka
      Autor. screen CyberDefence24

      Bądź sprytjniejszy niż oszuści w sieci, nie daj się nabrać i nie udostępniaj fake newsów.

      Reklama
      Uwaga na fake news - nie ma obowiązkowej zasadnicznej służby wojskowej
      Uwaga na fake news - nie ma obowiązkowej zasadnicznej służby wojskowej
      Autor. Katarzyna Głowacka/ Defence24/ CyberDefence24
      Reklama

      Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

      Reklama
      Reklama

      Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?

      Materiał sponsorowany

      Komentarze (2)

      1. Furlong

        Przecież to jest zwykły bait a nie celowa dezinformacja, ciemniaki.

      2. MiP

        A ja bym nie miał nic przeciwko obowiązkowej służbie wojskowej,niech smartfonowcy w rurkach z tubką żelu na głowie polatają po poligonie i powąchają prochu

      Reklama