Reklama

Armia i Służby

Kolejny atak Pegasusem. Tym razem na działaczy demokratycznych z Tajlandii

Autor. Florian Wehde / Unsplash

Według ekspertów z kanadyjskiego Citizen Lab, system Pegasus był wykorzystywany do inwigilacji co najmniej 30 działaczy demokratycznych w Tajlandii. Aktywiści, którzy byli szpiegowani z wykorzystaniem tego systemu, angażowali się w organizację prodemokratycznych demonstracji, przeciwnych tajskim władzom.

Reklama

Pegasus to jeden z najbardziej zaawansowanych na świecie systemów do inwigilacji. Dystrybuowany przez izraelską spółkę NSO Group, służył do szpiegowania m.in. dziennikarzy i działaczy demokratycznych, sprzeciwiających się rządom autorytarnym. O tym, jak działa Pegasus, można przeczytać na łamach naszego serwisu np. w tym tekście .

Reklama

Na naszych łamach relacjonujemy również posiedzenia senackiej komisji , która ma na celu wyjaśnienie przypadków użycia tego systemu do inwigilacji w Polsce , gdzie szpiegowano nim osoby powiązane ze środowiskami przeciwnymi obecnej władzy.

CyberDefence24.pl na bieżąco relacjonuje również wszystko to, co w temacie użycia Pegasusa w Polsce dzieje się na forum Unii Europejskiej .

Reklama

Tajscy działacze na celowniku Pegaza

Według badaczy z grupy Citizen Lab i organizacji iLaw, Pegasus był zainstalowany na urządzeniach – telefonach komórkowych i innych gadżetach – co najmniej 30 osób związanych z ruchami prodemokratycznymi w Tajlandii.

Wśród nich byli aktywiści, nauczyciele i osoby współpracujące z organizacjami pozarządowymi.

Wszystkie urządzenia zainfekowane Pegasusem należały do osób, które były zaangażowane w protesty demokratyczne, które miały w Tajlandii miejsce w latach 2020-2021 lub wyrażały opinie krytyczne względem tajskiej monarchii.

Co znaleźli badacze Citizen Lab?

Eksperci wykryli na urządzeniach osób powiązanych z ruchami prodemokratycznymi w Tajlandii ślady infekcji oprogramowaniem umożliwiającym działanie systemu szpiegowskiego Pegasus.

Do swojej aktywacji na telefonie ofiary nie wymaga ono żadnej interakcji – infekcje odbywają się z wykorzystaniem podatności tzw. zero-click.

Citizen Lab i iLaw podkreślają, że nie oskarżają o wykorzystanie Pegasusa przeciwko działaczom demokratycznym z Tajlandii żadnego konkretnego rządu – jednakże wykorzystanie samego systemu szpiegowskiego Pegasus wskazuje na to, że za ich inwigilacją stoi właśnie aktor rządowy, bo tylko rządy mogą nabywać od NSO Group licencje na użytkowanie systemu Pegasus.

Ataki, które wykryto, miały miejsce od października 2020 roku do listopada 2021 roku, co wiąże je ściśle z protestami politycznymi, które miały wtedy miejsce w kraju.

Protesty wyszły ze środowiska studenckiego i miały związek przede wszystkim ze sprzeciwem wobec rosnącej roli wojska w rządzie i sferze społecznej, jak i budowaniem narracji politycznych - jak pisze agencja Associated Press .

W protestach, które miały miejsce w Bangkoku brało udział od 20 do 30 tys. osób. Później demonstracje rozlały się również na inne miasta w Tajlandii i również przyciągały licznych uczestników.

Citizen Lab zaznacza, że wszystkie inwigilowane Pegasusem osoby były również przedmiotem „zwiększonego zainteresowania tajskiego rządu". 

Jak napisali w swoim raporcie eksperci tej organizacji, rezultaty przeprowadzonej przez Citizen Lab i iLaw analizy wskazują, że w przypadku Tajlandii, Pegasus mógł stać się narzędziem represji względem ruchów prodemokratycznych i środkiem do stłumienia aktywności społecznej, której celem było wymuszenie na władzy demokratycznych reform  w kraju.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama