Reklama

Armia i Służby

Jak skutecznie walczyć z dezinformacją? Radzi ekspertka NATO StratCom COE

Autor. Sam/Unsplash

Dezinformacja stanowi coraz poważniejsze wyzwanie dla współczesnych rządów oraz społeczeństw. O tym jak skutecznie z nią walczyć i jak sprawić, żeby nie wpływała ona na destabilizację państwa podczas nadchodzących wyborów parlamentarnych rozmawialiśmy z Eliną Lange-Ionatamishvili, Senior Expert w NATO StratCom COE.

Reklama

W rozmowie z Eliną Lange-Ionatamishvili (Senior Expert w NATO StratCom COE) dotknięto kwestii związanych z badaniem i przeciwdziałaniem dezinformacji. Jak zauważyła rozmówczyni Piotra Jaszczuka, dziś nawet niewielka liczba osób może wpływać na szerzenie dezinformacji na masową skalę.

Reklama

Przykładem był opisany przez naszą redakcję przypadek, w którym to ktoś stworzył na Facebooku fałszywy profil byłego dowódcy DG RSZ gen. Jarosława Miki.

„Jednym z większych problemów zaobserwowanych podczas tego incydentu było to, że część aktywnych żołnierzy, generałów, dziennikarzy, ekspertów i polityków uznało, że konto jest prawdziwe i przyjmowało zaproszenia do znajomych wysłane właśnie z tego konta" – powiedział Piotr Jaszczuk. „Kolejnym problemem była reakcja Facebooka. Minęło kilka tygodni zanim portal zdecydował się zamknąć fałszywy profil" – kontynuował.

Reklama

Zdaniem rozmówców podany przykład pokazuje, że szkolenia na temat weryfikowania informacji powinny odbywać się regularnie, i powinny być kierowane nie tylko do dowódców, ale także do żołnierzy. Jako przykład podano tu Dowództwo Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, który systematycznie szkolenia kieruje także do swojego personelu cywilnego.

Jest to szczególnie istotne z tego powodu, że eksperyment przeprowadzony przez NATO Strategic Communications Center of Excellence udowodnił, że poprzez platformy takie jak Facebook czy Instagram da się skutecznie pobierać informacje o żołnierzach i wpływać na ich zachowanie i sposób myślenia.

Autor. YouTube/NATO StratCom

„Szczegóły, które odkryliśmy umożliwiły nam zaszczepienie niepożądanych zachowań podczas ćwiczeń" – stwierdzili twórcy badania, cytowani przez CNN.

Czytaj też

Telegram, TikTok i populizm

Rozmowa dotyczyła też NATO i tego, jak dowództwo paktu może radzić sobie z problemem deepfake'ów. Jako przykład podano Łotwę, która ma utrudnione działanie ze względu na sporą mniejszość rosyjską zamieszkującą terytorium tego kraju. To w tym kraju działania grup funkcjonujących na Telegramie wpływają przede wszystkim na młodszą publikę i znacząco utrudniają walkę z dezinformacją. 

„Problem polega też na tym, że media państwowe, tradycyjne mają mniejszy wpływ na tę widownię. A do nich trafia Rosja za pośrednictwem TikToka, na którym działają też grupy Telegramowe" – stwierdziła Elina Lange-Ionatamishvili.

W swojej wypowiedzi zwróciła też uwagę na język, którym posługują się poszczególne rządy wobec swoich obywateli. Jej zdaniem, ich język jest często „zdystansowany od obywateli, a to sprawia, że lepiej ze swoim przekazem trafiają do nich populiści". To z kolei zwiększa problem dezinformacji.

„Populiści stosują normalny, zrozumiały, pełen emocji język. Rządy mają często małe zrozumienie swojej widowni. Ankiety czy badania nie mówią wszystkiego" – dodała.

Czytaj też

Jak przygotować się na wybory?

W rozmowie dotknięto też wątku polskich wyborów parlamentarnych. Czy istnieje złota zasada, która mówi o tym, co należy zrobić, aby dezinformacja w jak najmniejszym stopniu wpływała na przebieg tychże wyborów?

Według przedstawicielki eksperckiego NATO StratCom COE, dobrym rozwiązaniem jest współpraca rządów i mediów, aby przygotowywać społeczeństwo na możliwe problemy. Jako przykład zostały tu podane państwa skandynawskie, których uprzedzająca decyzja, dotarła do Kremla, zniechęcając do próby ingerowania w procesy wyborcze. „Społeczeństwo było przygotowane, a zatem ewentualne duże wydatki Rosji mogły jej przynieść niewielki efekt" – usłyszeliśmy od Eliny Lange - Ionatamishvili.

„Podstawowy i pierwszy krok, który można uczynić to uświadomienie społeczeństwa, że ktoś będzie próbował rozpowszechniać dezinformację. Tak kilka lat temu zrobiły Stany Zjednoczone" – powiedziała, omawiając też inne pomysły na walkę z fake newsami.

W gronie działań, które mogą być podjęte w celu walki z dezinformacją podaje się np. publiczne kampanie skierowane zarówno do mediów tradycyjnych, jak i do internetu. Istotne jest także pokazanie szerszej widowni, jak działa deepfake i jak go identyfikować. Co ciekawe, w walkę z dezinformacją można też włączyć hackathony organizowane przez NATO.

„Ich zwycięzcy są później angażowani chociażby do tworzenia gier edukacyjnych mających na celu szkolenie z zakresu fact-checkingu. Tzw. fake news games (//thenewshero.org/>), mogą później trafiać do szerszej społeczności" – powiedziała.

Czytaj też

Trudność walki z dezinformacją

Zdaniem Eliny Lange-Ionatamishvili walka z szerzącą się dezinformacją jest trudna z jeszcze jednego powodu. „Nawet prosta manipulacja, niekoniecznie deepfake, jeśli dotknie naszych emocji, jeśli chwyci naszą uwagę, to może do nas trafić. Nasze oczy i uszy to coś, czemu ufamy mocno (...)" – stwierdziła rozmówczyni Piotra Jaszczuka.

„Celem tworzących dezinformację jest nie tylko zrobić sobie z nas żart, ale także przestraszyć i przede wszystkim zasiać w nas wątpliwość dotyczącą tego, co jest prawdą, a co nią nie jest" – podsumowała.

/Michał Górski/ współpraca: Piotr Jaszczuk

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama