Polityka i prawo
Cieszyński: „Kupiliśmy klucze U2F, część resortów już z nich korzysta”
„Rozpoczęliśmy dystrybucję wśród ministerstw, przekazaliśmy też takie propozycje do obu izb parlamentu. Wiem, że część resortów już korzysta z tych kluczy (U2F - przyp. red.)” - komentuje Janusz Cieszyński, sekretarz stanu i pełnomocnik ds. cyberbezpieczeństwa w KPRM w rozmowie z CyberDefence24.pl.
Pod koniec sierpnia br. na łamach CyberDefence24.pl pisaliśmy, że po ataku na skrzynkę mailową ministra Michała Dworczyka rząd podjął decyzję o organizacji szkolenia z zakresu cyberbezpieczeństwa przeznaczonego dla polityków. Mimo hucznych zapowiedzi - jak wynikało z naszych informacji - wzięło w nim udział tylko 70 posłów. Ponadto, nadal nie wszyscy politycy otrzymali klucze zabezpieczające U2F.
W rozmowie wideo postanowiliśmy zapytać o to Janusza Cieszyńskiego, sekretarza stanu i pełnomocnika ds. cyberbezpieczeństwa w KPRM.
„Dystrybuujemy materiały, prowadzimy szkolenia podczas których przekazujemy szczegółowe informacje” - stwierdza w rozmowie.
Informuje nas także, że zakupiono już klucze U2F (Universal 2 Factor), by zabezpieczyć dodatkowo skrzynki polityków. „Rozpoczęliśmy dystrybucję wśród ministerstw, przekazaliśmy też takie propozycje do obu izb parlamentu. Wiem, że część resortów już korzysta z tych kluczy” - dodaje.
Prywatna skrzynka do służbowych celów
Pytany przez nas, czy sam używa prywatnej skrzynki do służbowych celów odpowiada: „Często w polityce sprawy związane z pracą ministerialną w naturalny sposób wiążą się ze sferą polityczną. Dzisiaj bardzo łatwo jest oceniać i wskazywać, że to są kwestie, które powinny być w jednej lub drugiej sferze. Staramy się wszyscy znacznie bardziej niż kiedykolwiek po tej sytuacji (incydent z udziałem ministra Dworczyka i ataku na jego skrzynkę mailową - przyp. red.) dbać o to, aby tych wątpliwości było jak najmniej i rozdzielać te dwie sfery” - zaznacza Cieszyński.
Zdaniem pełnomocnika ds. cyberbezpieczeństwa branża cyberbezpieczeństwa „dla przeciętnego Kowalskiego to są straszne nudy i nikogo to nie interesuje”.
„Nikogo to nie interesuje spoza grona ekspertów, dopóki nie wydarzy się coś, co wpływa na nasze życie. (...) Moją rolą jako pełnomocnika jest, abyśmy jak najrzadziej - poza oczywiście gronem eksperckim, gdzie dyskusja jest bardzo pożyteczna - słyszeli o tematach związanych z cyberbezpieczeństwem, bo niestety zazwyczaj robi się o nich głośno wtedy, kiedy są jakieś problemy” - zaznacza.
Wróci Ministerstwo Cyfryzacji?
W rozmowie z CyberDefence24.pl, pytany o doniesienia dotyczące powrotu Ministerstwa Cyfryzacji odpowiada, że „nie widzi różnicy” w fakcie, czy będzie to odrębny resort, czy departament w ramach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. „Dla mnie nie ma różnicy: teraz moim szefem jest premier. Kiedy był minister cyfryzacji, szefem także był premier. (...) Nie poświęcam ani chwili na to, aby zamienić to na jakiekolwiek inne miejsce” - ocenia Janusz Cieszyński.
Priorytetem w działaniach pełnomocnika ds. cyberbezpieczeństwa (od czerwca br. - red.) mają być prace legislacyjne w zakresie nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, kwestie związane z projektem Polskie 5G, sfera e-usług: w zakresie e-doręczeń; CEPiK-u, mObywatela, a także realizacja programu „Cyfrowa gmina” - cyfryzacji jednostek samorządu terytorialnego.
Zapraszamy do obejrzenia wideo.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany