Polityka i prawo
Amerykanie boją się rządowych podsłuchów?
Po uzyskaniu przez Donalda Trumpa tytułu prezydenta elekta w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych twórcy szyfrowanej poczty elektronicznej odnotowali znaczący przyrost użytkowników. Twierdzą, że te dwa zdarzenia silnie ze sobą korelują i wynikają z posiadanego przez Trumpa dostępu do służb, np. NSA.
Twórcy rozwiązania ProtonMail poformowali na swojej stronie, że zauważyli znaczny wzrost zainteresowania rozwiązaniami oferowanymi przez firmę. Szyfrowana skrzynka wykorzystuje przy komunikacji metodę end-to-end, dzięki temu wiadomości mogą być przesyłane pomiędzy adresatami prawie ze 100 proc. pewnością, że nikt ich nie odczyta po drodze.
Firma w oświadczeniu jednoznacznie wskazuje, że wybory w Stanach Zjednoczonych zmusiły obywateli z całego świata do szukania bezpieczniejszej alternatywy dla najpopularniejszych skrzynek pocztowych takich jak Gmail czy Poczta Yahoo. Andy Yen, jeden z założycieli firmy, w komunikacie stwierdził, że ProtonMail dostaje wiele niepokojących wiadomości od nowych użytkowników w kwestii bezpieczeństwa swojej komunikacji.
Jednocześnie zauważył, że Trump podczas swojej kampanii w szczególności nie oszczędził dziennikarzy, przeciwników politycznych, imigrantów oraz wyznawców islamu, co miało skłonić wiele grup obywateli z całego świata do wybrania innego bezpiecznego kanału komunikacyjnego. Współtwórca ProtonMail podkreślał, że jego firma nie zajmuje otwartego stanowiska wobec wybrania nowego prezydenta, ma się kierować jedynie zasadą neutralności zgodną z polityką rządu Szwajcarii, z którego wsparcia korzysta.
Czytaj też: Największy wyciek danych z NSA w historii
Można jedynie sobie wyobrazić, jakie stanowisko mogłoby się pojawić przy wyborze Hillary Clinton, która stała się celem hakerów działających na polecenie rosyjskiego wywiadu. Co ciekawe, znakomita większość użytkowników ProtonMail ma pochodzić właśnie ze Stanów Zjednoczonych.
Z kolei NSA została przedstawiona przez Andy'ego Yena w dosyć negatywnym świetle. Podkreślił on także, że to Trump będzie miał realny wpływ na niektóre decyzje agencji oraz kształt obowiązującego ją prawa FISA (Foreign Intelligence Surveillance Act). W oświadczeniu pojawił się również akapit nawołujący do obrony przeciwko Narodowej Agencji Bezpieczeństwa – NSA.
W celu obrony przez masowym szpiegowaniem NSA, zalecamy używanie aplikacji Signal, używania VPN oraz używania innych wyszukiwarek internetowych jak duckduckgo.com oraz qwant.com. Jednak najważniejszym mechanizmem jest przekazywanie informacji o zagrożeniach masowego szpiegowania. Spowoduję to, że politycy zauważą problem i zaczną chronić nasze cyfrowe prawa do prywatności jako priorytet.
Mimo znajomości praktyk stosowanych przez NSA (co zawdzięcza się Edwardowi Snowdenowi) trudno jednoznacznie ustosunkować się do takiej postawy ProtonMail. Mimo wszystko agencja zajmuje się najpierw ochroną bezpieczeństwa swoich obywateli, a dopiero potem – w celu dalszego zapewniania bezpieczeństwa – inwigiluje obywateli USA na mocy danego im prawa. Czyli agencja działa zupełnie w innym wymiarze niż np. hakerzy z Rosji lub Chin, którzy prowadzą działania wywiadowcze czy wojnę informacyjną wobec obywateli Zachodu.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany