Reklama

Raport nie dotyczy pojedynczych przypadków kradzieży elementów czy modułów, z których później chińscy inżynierowie składali swoje wersje uzbrojenia. Chodzi tu o projekty samolotów bojowych, jednostki podwodne o nieznanym przeznaczeniu oraz wiele innych technologii, których Stany Zjednoczone jeszcze nie zaczęły sprzedawać.

Ich utrata, jak podkreślają autorzy raportu, może wiązać się z przyszłym zaburzeniem układu sił militarnych na arenie międzynarodowej – Chiny posiadają technologię, na rozwój której USA przeznacza rocznie wiele miliardów dolarów. Państwo Środka, oprócz ogromnego kapitału ludzkiego, ekonomicznego oraz przemysłowego, uzyskało na przestrzeni ostatnich lat niezbędny element – inżynierów, którzy umożliwią realizację planów.

Jednak problem i zmiana układu sił mogą postępować, ponieważ – jak zaznaczają autorzy raportu – znaczna część rozwiązań dla technologii, które wykradli chińscy agenci, znajdowała się w rękach sojuszników oraz partnerów Stanów Zjednoczonych. Ta informacja może sprawić, że USA nie zechce dzielić się swoimi technologiami, podczas kiedy Chiny będą posiadały najnowsze rozwiązania. W przyszłości może przełożyć się to bezpośrednio na zaburzenie współpracy w ramach takich struktur jak NATO czy innych porozumień międzynarodowych.

Działania operacyjne w cyberprzestrzeni oraz w ramach wywiadu SIGINT dają Chińczykom wpływ na decyzje podejmowane przez amerykańską administrację. W przyszłości, jeżeli ataki cybernetyczne przybiorą na sile, Chiny mogą zdobyć kluczową przewagę nad USA, zdobywając wiedzę o operacjach wojskowych, jeszcze zanim one będą miały miejsce. Dzięki temu będą skutecznie odpierać akcje wywiadowcze czy wojskowe.

Czytaj też: Chińczycy w strukturach amerykańskiej administracji agencji wywiadowczych?

Jak zauważają twórcy raportu, nawet działania tradycyjnego chińskiego wywiadu HUMINT przybrały na sile w ciągu ostatniego roku kalendarzowego. Co gorsza, w wyniku modernizacji struktur agencji w Pekinie można spodziewać się znaczącego podniesienia jego efektywności.

Całość raportu jest dostępna na stromach US-China Commission.

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze