Reklama

Instytucje oraz organy ścigania na terenie Australii do tej pory uważnie monitorowały działalność Daesh na terenie swojego kraju zarówno w kwestii ataków cybernetycznych, jak i daleko idącej radykalizacji wyznawców Mahometa. O tym w swoim ostatnim raporcie informował think tank Info Ops HQ.

Informacje opublikowane w ramach tego raportu mówiące, że to sieć p2p jest głównym kanałem komunikacji terrorystów, skłoniły premiera Australii do zmiany sposobu zwalczania cyberterrorystów. Malcom Turnbull podczas wystąpienia powiedział, że taka zmiana była potrzebna, ponieważ zasady prowadzenia działań militarnych odnoszą się również do cyberprzestrzeni.  

Nadal nie wiadomo, jakie dokładnie cybermożliwości w swoim arsenale posiada Australia. Podczas spotkania szczegółów nie zdradził ani premier ani minister ds. cyberbezpieczeństwa Dan Tehan. Minister przekazał jedynie, że Australian Signals Directorate będzie mogło atakować sieci informatyczne Daesh, penetrować ich systemy zabezpieczeń oraz przeszkadzać cyberterrorystom w ich działaniach łącznie z atakami na serwery systemów dowodzenia i kontroli.

Czytaj też:  Sieć peer-to-peer wykorzystywana do wewnętrznej komunikacji Daesh

Takie działania jednak nie osłabiają mechanizmów ochrony dotyczących infrastruktury krytycznej czy sieci rządowych. Według premiera w tej dziedzinie nadal potrzeba dużych zmian i najlepszym sposobem obrony jest nieustająca poprawa cyberbezpieczeństwa, w której uczestniczą wszystkie sektory, bez wyjątku. "Każdy powinien być czujny, jeżeli chodzi o zagrożenia" – dodał Malcom Turnbull.

Reklama
Reklama

Komentarze