Reklama

Jak podaję portal ScmagazineUK, który miał dotrzeć do nieoficjalnych informacji, administracja rosyjska jest chętna, aby wspomóc agencje WADA, tak aby nie była dalej atakowana przez hakerów. Sama administracja nie wydała w tej sprawie żadnego oficjalnego oświadczenia, jednak informacja ta pokrywa się z kolejną paczką danych jakie zostały udostępnione przez grupę Fancy Bear, która niezaprzeczalnie powiązana jest z Kremlem.

Wśród danych do których hakerzy uzyskali dostęp po włamaniu na serwery Światowej Agencji Dopingowej, znalazły się opisy podawanych leków sportowcom oraz historie ich badań oraz sposobu podawania niektórych leków. W niektórych przypadkach były to leki poprawiające wydajność organizmu. Powodem ich stosowania była choroba a nie chęć poprawy wyników. Wszystkie dokumenty, które wyciekły do tej pory, wydają się być prawdziwe.   Ppinia publiczna w pierwszych momentach po wycieku oskarżyła sportowców o zażywanie niedozwolonych środków.  Zadziało to na szkodą dla sportowców oraz podważyło działalność samej agencji.

Portal SCMagazineUK, który zwrócił się z prośba o komentarz do rzecznika prezydenta Władimira Putina otrzymał od niego wiadomość, że – Rosyjski rząd jest świadomy sytuacji w której, hakerzy atakujący agencją mogą być zlokalizowani na terenie Rosji i rząd podejmie wszelkie działania, które mogą pomóc agencji WADA w zaprzestaniu ataków na nią – odpowiedział Dimitry Peskov, dziennikarzowi portalu.

Sprawa jest o tyle ciekawa, że Tom Finney, zajmujący się sprawą działalności rosyjskich hakerów, podkreślił, że część działań Rosjan wydaję się być dużo wcześniej zaplanowana. Przytoczył tutaj sprawę związaną z  ambasadą Rosji w Londynie, która upubliczniła informację na temat włamania do systemów informatycznych agencji WADA zaraz po  udostępnieniu przez  Fancy Bear swojego wycieku.

Czytaj też: Rosjanie tworzą własne odpowiedniki popularnych aplikacji

Reklama
Reklama

Komentarze