Nowe porozumienie ma sprostać tym problemom, w ramach Privacy Shield dane przesyłane pomiędzy podmiotami na terenie USA i Unii Europejskiej mają być lepiej chronione. W dokumencie zawarto także współpracę w ramach wymiany dokumentów oraz przechowywania danych o obywatelach Unii na serwerach znajdujących się na terenie Ameryki na zasadach prawa unijnego.
W dodatku ochroną w nowej umowie mają zostać objęte wszystkie dane, zarówno te osobiste każdego użytkownika jak i szczegółowe raporty zbierane anonimowo od użytkowników internetu. Firma Google opiera większość swoich kampanii reklamowych właśnie analizując zachowania internatów korzystających z internetu na telefonach oraz urządzeniach desktopowych.
- Porozumienie na linii Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska o nazwie Privacy Shield zapewni najwyższy poziom zabezpieczeń dla amerykańskich i europejskich obywateli. Nie bez znaczenia jest także przejrzystość prawa jaka będzie obowiązywać wszystkie firmy technologiczne działające w tych dwóch obszar. Nowe porozumienie fundamentalnie różni się od Safe Harbour - powiedziała Vera Juourova komisarz ds. sprawiedliwości, spraw konsumenckich i równości płci w Komisji Europejskiej.
Przedstawiciel brytyjskiego związku firm, w rozmowie dla BBC podkreślił, że nowy dokument znacznie ułatwi działanie firm w obu rejonach głównie z powodu jasne i przejrzystego prawa dotyczącego zarządzaniem danymi obywateli. – Do tej pory wszystkie kwestie z tym związane były nie do końca jasne i wiele firmy wykorzystywało furtki w porozumieniu Safe Harbour do realizacji swoich celów, teraz jednak wszystkich będą obowiązywać te same zasady – powiedział Josh Hardie z CBI.
Wczesne wersję porozumienia były krytykowane przez niektóre organizacje działające na rzecz prywatności obywateli na terenie Unii Europejskiej, jednak dokument przyjęty 8 lipca tego roku. W obliczu możliwego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej dokument może jednak ulec pewnym zmianom.
Czytaj też: Unia Europejska i NATO deklarują wzmocnienie współpracy w obszarze cyberbezpieczeństwa
Jaślak
Panie Tomaszu, Czy Pan korzysta z Google translate i puszcza tekst bez obróbki? Dawno nie widziałem tylu błędów stylistycznych w poważnym portalu...