Reklama

Polityka i prawo

Związane z Rosją konta na Twitterze miały "dzielić kraj" po zamachach

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Według badań naukowych cytowanych przez dziennik „Guardian”, po atakach terrorystycznych w Wielkiej Brytanii 47 powiązanych z Rosją kont na Twitterze opublikowało w serwisie przynajmniej 475 wiadomości, które podano dalej ponad 153 tys. razy.

Fałszywe, powiązane z Rosją konta w mediach społecznościowych były używane w celach ingerencji w debatę publiczną po atakach terrorystycznych, jakie miały miejsce w Wielkiej Brytanii w 2017 roku.

 

Według badaczy z uniwersytetu w Cardiff, szczególną aktywność wykazywało po atakach 47 kont, które publikowały treści z obu stron ideologicznej barykady, która dzieli brytyjskie społeczeństwo. Ich celem było jeszcze wyraźniejsze zaznaczenie podziałów - twierdzą naukowcy związani z Instytutem Badań nad Kryminologią i Bezpieczeństwem (ang. Crime and Security Research Institute, CSRI - PAP).

 

Operatorzy fałszywych kont kierowali swój przekaz również do oficjalnych grup politycznych w Wielkiej Brytanii. Adresatami wypowiedzi z powiązanych z Rosją kont byli m. in. były lider Angielskiej Ligi Obrony Tommy Robinson, a także były przewodniczący partii UKIP, Nigel Farage.

 

Przewodniczący zespołu badawczego, prof. Martin Innes, podkreśla że wpływ powiązanych z Rosją kont w mediach społecznościowych na podziały społeczne w Zjednoczonym Królestwie jest większy, niż do tej pory przypuszczano. W raporcie, którym jego zespół podsumował badania, stwierdza się że "po atakach terrorystycznych 2017 roku platformy takie, jak Facebook i Twitter używane były do rozpowszechniania plotek, fałszywych wiadomości i teorii spiskowych, których zadaniem było zwiększanie podziałów w społeczeństwie, już nasilonych przez zaistniałe incydenty".

Czytaj więcej:  Rosyjski troll przez lata rozsiewał dezinformację w Wielkiej Brytanii

Naukowcy w swoim raporcie napisali, że "przemoc terrorystyczna jest stworzona w celu zastraszania, mobilizowania i polaryzowania grup społecznych, dlatego niebezpieczne jest traktowanie platform mediów społecznościowych jako broni służącej do wzmacniania tych efektów". Zespół badaczy wezwał też do natychmiastowego podjęcia działań w celu zapobiegania temu stanowi rzeczy.

 

Ich zdaniem, dowody zebrane w raporcie sugerują, że przeciwko Wielkiej Brytanii prowadzona jest "systematyczna kampania strategiczna polegająca na komunikacji politycznej, zaprojektowana w celu zwiększenia oddziaływania ataków terrorystycznych na społeczeństwo".

 

Według CSRI, niektóre konta zaangażowane w działalność po atakach terrorystycznych w Wielkiej Brytanii można powiązać z tożsamościami kont wcześniej wskazanymi jako aktywne w Stanach Zjednoczonych. Dane o tym pochodzą z zasobów służących jako baza danych w dochodzeniu prowadzonym przez Kongres.

 

PAP - mini

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama