Reklama

Social media

Platformy społecznościowe nie radzą sobie z fake newsami o COVID-19

Fot. pikist.com/Domena publiczna
Fot. pikist.com/Domena publiczna

Platformy społecznościowe nie radzą sobie z fake newsami na temat pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 i choroby COVID-19 - wynika z badania organizacji Center for Countering Digital Hate zajmującej się walką z mową nienawiści i dezinformacją w sieci.

Cytowany przez serwis BBC raport z badania organizacji wskazuje, że 90 proc. fałszywych treści zgłaszanych do moderacji na popularnych platformach społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter nie znika, nie jest też oznaczane jako materiały dezinformujące lub niezgodne z prawdą.

Wśród 649 postów zgłoszonych przez organizację do moderacji znajdowały się m.in. treści antyszczepionkowe, teorie spiskowe na temat sieci 5G, a także fałszywe informacje na temat metod leczenia choroby COVID-19 wywoływanej przez koronawirusa z Wuhan.

Odpowiadając na opublikowane w raporcie informacje Facebook stwierdził, że próba, którą analizowała organizacja, jest niereprezentatywna. Rzecznik koncernu w rozmowie z BBC przekazał, że firma "podejmuje zdecydowane kroki na rzecz usuwania szkodliwej dezinformacji ze swojej platformy. Usunięto w ten sposób setki tysięcy postów, w tym treści zawierające fałszywe informacje na temat nieprawdziwych leków (na COVID-19 - PAP)".

Jak stwierdzili przedstawiciele firmy, w ciągu marca i kwietnia oznaczenia ostrzegające przed dezinformacją umieszczono przy około 90 mln wpisów na temat COVID-19. Dzięki temu widoczność oryginalnych, fałszywych treści została obniżona o około 95 proc. "Informacje o polubieniu, skomentowaniu czy udostępnieniu usuniętych przez nas fałszywych treści na temat choroby wysyłamy do każdego" - stwierdził Facebook.

Twitter z kolei poinformował, że usuwanie fałszywych treści na temat nowej choroby traktuje priorytetowo "w szczególności, gdy post zawiera wezwanie do działania, które może być szkodliwe". Platforma przypomniała, że nie podejmuje działań względem wszystkich treści, których charakter jest dyskusyjny pod kątem zgodności z faktami - mimo tego, od 18 marca tego roku zidentyfikowano ponad 4,3 mln kont, które spamowały bądź manipulowały przekazem w dyskusjach związanych z tematyką COVID-19.

Szef organizacji Center for Countering Digital Hate Imran Ahmed stwierdził, że firmy "zrzucają z siebie odpowiedzialność". Jego zdaniem "systemy odpowiadające za zgłoszenia dotyczące dezinformacji po prostu nie nadają się" do stawianych przed nimi zadań.

Obecnie oba wiodące na rynku mediów społecznościowych koncerny - Twitter i Facebook - stoją przed koniecznością udzielenia odpowiedzi na pytania zadane przez podkomisję resortu ds. cyfrowych, kultury, mediów i sportu Wielkiej Brytanii, która chce się dowiedzieć, jakie działania firmy te podejmują w związku z dezinformacją na temat koronawirusa - przypomina BBC.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze