Reklama

Polityka i prawo

Zabawa ludzkim życiem. Szpitale wciąż pod cyberostrzałem

fot. AhmadArdity / pixabay
fot. AhmadArdity / pixabay

Od początku pandemii COVID-19 informujemy o cyberatakach na jednostki ochrony zdrowia, których funkcjonowanie zostało i tak już mocno zdeterminowane poprzez walkę z wirusem. W niedzielę doszło do kolejnego ataku na operatora jednostek medycznych w Australii.

We wrześniu ubiegłego roku wskazano na prawdopodobnie pierwszą ofiarę ataku ransomware – kobietę, która z uwagi na cyberatak na Szpital Uniwersytecki w Duesseldorfie, musiała zostać przewieziona do placówki medycznej oddalonej o około 30 kilometrów.

W niedzielę 25 kwietnia br. doszło do ataku na UnitingCare Queensland (UCQ) – operatora szpitali oraz ośrodków opieki nad seniorami w Australii. W jego wyniku niektóre systemy cyfrowe i technologiczne organizacji są obecnie niedostępne, a tam, gdzie mają kluczowe znacznie, przywrócono procesy tworzenia ręcznych kopii dokumentacji tak, aby zapewnić ciągłość pracy jednostek medycznych nadzorowanych przez UCQ. 

„Gdy tylko dowiedzieliśmy się o zdarzeniu, skorzystaliśmy z pomocy wiodących zewnętrznych doradców technicznych i kryminalistycznych. Powiadomiliśmy również o incydencie Australijskie Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego i nadal pracujemy z nim w celu zbadania tego incydentu” – wskazano w oświadczeniu UnitingCare Queensland. Jednocześnie władze operatora podkreślają, że na ten moment nie są w stanie określić czasu przywrócenia normalnej pracy.

Lokalna prasa wskazuje, że incydent był prawdopodobnie spowodowany poprzez oprogramowanie ransomware, za pomocą którego zainfekowano pocztę e-mail i systemy do rezerwacji operacji. Jednocześnie personel jednostek automatycznie przeszedł w tryb procesów „papierowych”.

Jest to już kolejny atak na australijskie jednostki zdrowotne w ostatnim czasie. W marcu informowaliśmy o ataku na operatora placówek medycznych Eastern Health. Zgodnie z oświadczeniem przez niego opublikowanym, cyberprzestępcom nie udało się zakłócić na tyle pracy jednostek, aby całkowicie zaprzestały one działalności. W wyniku ataku wiele systemów zostało wyłączonych w ramach środków ostrożności. Operator wskazywał również, że bezpieczeństwo pacjentów nie zostało zagrożone, jednak incydent wpłynął na możliwości realizacji mniej pilnych działań medycznych, które zostaną przesunięte na późniejszy termin. 

Placówki służby zdrowia są celem coraz większej liczby cyberataków. Na początku roku opublikowano wyniki badań ekspertów, według których wraz z początkiem listopada 2020 roku nastąpił gwałtowny wzrost ataków na placówki opieki zdrowotnej - o 45% w wymiarze globalnym. „To ponad dwukrotnie więcej niż ogólny wzrost liczby ataków we wszystkich sektorach przemysłu na całym świecie w tym samym czasie” - podkreślają eksperci. W badanym okresie wzrost liczby ataków w sektorach przemysłu odnotowano na poziomie ok. 22%.

image

 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama