Armia i Służby
Wywiad USA: Wymiana informacji z sektorem prywatnym to konieczność
James Comey, szef FBI, w jednym ze swoich ostatnich wywiadów podkreślił, że poziom współpracy publiczno-prywatnej przy przekazywaniu informacji o włamaniach cybernetycznych powinien być znacznie większy. Problemem jest jednak niski poziom zaufania firm do administracji USA.
Przedstawiciele amerykańskiego wywiadu borykają się z nie małym problemem, próbując przekonać prywatne firmy do przekazywania informacji na temat włamań do sieci i systemów. Pierwszym problemem jaki poruszają specjaliści rynku technologicznego, jest mocno nadszarpnięty poziom zaufania do administracji USA. Momentem przełomowym było ujawnienie informacji przez Edwarda Snowdena na temat działalności agencji NSA w cyberprzestrzeni. Z tego powodu jedynie niewiele firm prywatnych postrzega administracje jako zaufanego partnera. Firmy nie widzą też realnego zysku w przekazaniu informacji do agencji wywiadu, jeżeli pozostają one jedynie do dyspozycji organów ścigania.
Kolejną bolączką, która hamuje rozwój współpracy publiczno-prywatnej jest brak chęci do dzielenia się informacjami na temat zagrożeń cybernetycznych przez instytucje federalne. Administracja w przypadku niektórych informacji, musi wymagać od przedstawicieli firm poświadczenia bezpieczeństwa i dlatego współpraca jest często utrudniona. Dodatkowo, dane te są często narażone na działania hakerów ze względu na sposób przechowywania ich przez firmy.
Czytaj też: NATO przeznaczy 71 mln euro na cyberbezpieczeństwo
Sprawy nie poprawia także brak sukcesów administracji w odpieraniu ataków na systemy partii politycznych, jak choćby atak na urządzenia sieciowe Partii Demokratycznej. Szef FBI podczas jednego z ostatnich wywiadów podkreślał, że ostatnim dobrym przykładem współpracy publiczno-prywatnej był atak na Sony Pictures w 2014 roku. Od tamtego czasu liczba zagrożeń wzrosła.