Reklama

Strona główna

Wyciek danych z InPost. Skradziono dane pracowników i hasła

Fot. Kandswachr / Wikipedia / domena publiczna
Fot. Kandswachr / Wikipedia / domena publiczna

Serwisy Zaufana Trzecia Strona i Instalki.pl informują o poważnej kradzieży danych z firmy InPost. W sieci Tor, na polskim forum pojawić się miał link do bazy danych należący do InPost.

Jak informują ww. serwisy, skradziona baza jaką opublikowano na forum, zawiera przede wszystkim dane dotyczące pracowników InPostu, jak: imiona, nazwiska, numery PESEL, serie i numery dokumentów tożsamości. Ponadto do sieci trafiły adresy mailowe pracowników, numery ich telefonów oraz dane dotyczące ich pracy, jak stanowisko, staż pracy wraz z datami. Do sieci trafiły także informacje o współpracy spółki InPost z policją i innymi służbami, kontrola celna czy prokuratura.

Wyciekło kilka tysięcy rekordów danych, które dotyczą ok. 50 tys. osób. Haker, który dokonał włamania poinformował, że uzyskał też dostęp do bramki SMS-owej, dzięki czemu możliwe było wysyłanie wiadomości jako spółka Paczkomaty oraz odczytywanie tych już wysłanych informacji do klientów, z informacjami o paczkach.

Czytaj też: Dane brytyjskich policjantów i ministrów sprzedane w sieci

Do włamania miało dojść około miesiąc temu. Spółka InPost po informacji o włamaniu, o którym poinformowana została przez Zaufana Trzecia Strona przyznała, że zdarzenie takie faktycznie miało miejsce i udzieliła krótkiego komentarza. Wynika z niego, że opisywana sprawa dotyczy incydentu z zakresu bezpieczeństwa danych pracowników InPost z połowy ubiegłego miesiąca. Firma zapewnia, że bezpieczeństwo danych jej klientów nie zostało w jakikolwiek sposób naruszone, zaś incydent ten został zgłoszony na policję i trwa śledztwo o wynikach którego na razie nie można mówić dla dobra sprawy.

Jednak, jak piszą ww. serwisy, część wycieku dotycząca informacji o paczkomatach i ich klientach prawdopodobnie została już sprzedana w internecie, co może doprowadzić do kradzieży paczek z paczkomatów przez osoby niepowołane do ich odbioru. To jednak na razie jedynie spekulacje.

Reklama

Komentarze

    Reklama