Polityka i prawo
USA: Nowe prawo mocno uderza w działalność Daesh i Rosji
Nowa wersja Intelligence Authorization Act (IAA) oznaczona H.R. 6393 została przyjęta przez Izbę Reprezentantów i będzie najprawdopodobniej obowiązywać w 2017 roku fiskalnym. Nowe prawo wprowadza zmiany, które mogą ułatwić walkę z działalnością rosyjskiego wywiadu i bojowników tzw. Państwa Islamskiego w sieci.
Izba Reprezentantów ujawniła nowe zapisy prawne dotyczące możliwości działań wszystkich federalnych służb wywiadowczych. Przeglądając już pierwsze punkty nowej ustawy, da się zauważyć poważne zmiany w autoryzacji działań operacyjnych przeciwko terrorystom oraz krajom stanowiącym poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa USA. Rosja jest w dokumencie wspomniana z nazwy. To właśnie Moskwa ma na przykład najmocniej nadużywać postanowień Traktatu o Otwartych Przestworzach (z założenia zwiększającego transparentność zbrojeń) w ostatnim czasie.
Jednak to nie wszystkie zapisy, które znalazły się w dokumencie dostępnym na stronie Izby Reprezentantów. Kolejnym problemem jest śledzenie oraz analiza działań i zachowań osób zwolnionych z więzienia w Guantanamo. Ważny zapis dotyczy również stałego informowania Kongresu o działaniach Privacy and Civil Liberties Oversight Board (PCLOB). Wspomniana instytucja m.in. informuje o działaniach zagrażających prywatności, bezpieczeństwu państwa oraz obywateli i jednocześnie bada, czy mają one odpowiednie odzwierciedlenie w prawodawstwie.
Nowa wersja prawa IAA, zakłada także poinformowanie i wprowadzenie odpowiednich procedur zapobiegających działalności sygnalistów (ang. whistleblower) wewnątrz struktur służb czy firm powiązanych z działalnością wywiadu.
Czytaj też: Szef wywiadu USA: Obecna sytuacja geopolityczna przypomina zimną wojnę
Oprócz tego, w nowej odsłonie dokumentu znajdują się zapisy dotyczące poprawy raportów, jakie muszą składać przedstawiciele wywiadu do Kongresu Stanów Zjednoczonych. W dokumentach powinny pojawić się statystyki agencji dotyczących osób zatrudnionych, z dokładną specyfikacją przekazaną National Security Council; wpływ oraz analiza działań kapitału zagranicznego na bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych; raporty National Countererrorism Centre dotyczące przepływu zagranicznych żołnierzy; dane na temat programów edukacyjnych prowadzonych przez agencje wywiadu oraz informacje dotyczące klasyfikacji odtajniania oraz utajniania dokumentów federalnych.
Dokument musi zostać zaakceptowany przez Senat i prezydenta USA. W głosowaniu w Izbie Reprezentantów za ustawą opowiedziało się 390 parlamentarzystów, przeciwko - 30, jest więc popierana przez obie strony sceny politycznej.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany