USA będą ujawniały narzędzia przeciwników do cyberataków

W wywiadzie z Associated Press gen. Paul Nakasone podkreślił, że rządowi specjaliści obecnie skupiają się w szczególności na poprawie zdolności do wykrywania cyberataków oraz sprawniejszym udostępnianiu informacji na ich temat. Dodatkowo wskazał, że USA będą publicznie przypisywały incydenty swoim przeciwnikom i ujawniały środki, za pomocą których do nich doszło.

Dowódca USCYBERCOM (United States Cyber Command) zaznaczył, że krajobraz cyberzagrożeń nieustannie się zmienia. „Jeszcze sześć miesięcy temu mówiliśmy, że ransomware to przejaw działalności przestępczej. Ale jeśli oprogramowanie ma wpływ na cały kraj, jak to miało miejsce w niedalekiej przeszłości, staje się kwestią bezpieczeństwa narodowego” – stwierdził.

Słowa amerykańskiego generała odnoszą się do m.in. fali cyberataków z udziałem ransomware wymierzonych w firmy z sektora energetycznego, szpitale czy placówki edukacyjne w USA. Nie można również zapominać o tzw. „hacku dekady” (przypisany Rosji incydent z udziałem produktu SolarWinds, podczas którego hakerzy włamali się do np. agencji federalnych) czy kampanii wykorzystującej luki w Microsoft Exchange (atrybucja: Chiny).

W związku z rosnącym zagrożeniem, prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden bezpośrednio naciskał na prezydenta Rosji Władimira Putina, aby ten podjął stanowcze działania przeciwko cyberprzestępcom.

Jednak jak wskazał podczas wtorkowego szczytu bezpieczeństwa i służb wywiadu Paul Abbate, zastępca dyrektora FBI, nie wystąpiły jeszcze „żadne oznaki”, które potwierdzałyby, że Moskwa podjęła działania na rzecz rozwiązania problemu z kampaniami ransomware.

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.