Reklama

Technologie

Pracownicy Google’a mają dwie godziny dziennie trenować Barda. Tak każe szef

Autor. Maurizio Pesce / Flickr

Pracownicy koncernu Google przez dwie godziny dziennie mają trenować narzędzie Bard oparte o sztuczną inteligencję – odpowiedź firmy na nowe produkty Microsoftu oparte o ChatGPT. Takie polecenie wydał im prezes Sundar Pichai, dotknięty niepowodzeniami Barda.

Reklama

Prezentacja Barda odbiła się w internecie szerokim echem – niestety nie tak pozytywnym, jak by tego chciało Google. O tym, że Bard pomylił się we własnym materiale promocyjnym, podając nieprawdziwe informacje , pisaliśmy na łamach naszego serwisu. Donosiliśmy również o niezadowoleniu pracowników koncernu w związku z tym, jak przygotowywano premierę Barda; załoga przede wszystkim skarżyła się na pośpiech i krótkowzroczne decyzje koncernu.

Reklama

Obecnie Google próbuje nieco zażegnać niekorzystną dla siebie sytuację i wrażenie, że oto zaczęło pozostawać mocno w tyle w wyścigu o palmę pierwszeństwa w dziedzinie AI; jak? Dzięki elastyczności swoich pracowników.

Polecenie służbowe

Prabhakar Raghavan – wiceprezes Google'a odpowiedzialny za wyszukiwarkę, miał zlecić pracownikom firmy nowe obowiązki. Polecenie służbowe obejmuje spędzanie dwóch lub trzech godzin dziennie na korygowaniu błędów popełnianych przez Barda, tak, aby narzędzie mogło szkolić się w podawaniu prawdziwych informacji w odpowiedzi na zapytania od użytkowników.

Reklama

Menedżer miał przesłać pracownikom szczegółowe instrukcje na temat tego, co powinni robić podczas szkolenia Barda, a czego nie – twierdzi serwis CNBC , który dotarł do wewnętrznej korespondencji firmy.

Wśród zaleceń znalazło się m.in. „przepisywanie odpowiedzi na tematy, które dobrze rozumieją" osoby pracujące w Google'u, bo „Bard najlepiej uczy się na przykładach – dlatego poświęcenie czasu na przeformułowanie odpowiedzi bardzo pomoże usprawnić jego pracę" – cytuje zalecenia dla pracowników serwis.

Zakazane z kolei mają być stereotypizacja, a także budowanie założeń w oparciu o rasę, narodowość, płeć, wiek, religię, orientację seksualną, poglądy polityczne, lokalizację lub inne, zbliżone kategorie.

Wskazano także, aby pracownicy nie opisywali Barda jako osoby, nie sugerowali, że ma on emocje lub ludzkie potrzeby, a także charakterystyczne dla człowieka doświadczenia.

W środę do spędzania dwóch albo trzech godzin dziennie z Bardem zachęcał również prezes Google'a Sundar Pichai, który stwierdził, że droga do sztucznej inteligencji to będzie „długa podróż dla wszystkich".

Pierwsze kroki

Wspomniany już wcześniej wiceprezes odpowiedzialny za wyszukiwarkę Google'a Raghavan stwierdził natomiast, że „ta ekscytująca technologia", jak nazwał generatywną sztuczną inteligencję, wciąż jest na początku swojej drogi rozwoju i „czujemy wielką odpowiedzialność by poprowadzić ją właściwie".

Jak podkreślił, udział pracowników pomoże znacznie przyspieszyć rozwój modelu i trenowanie go tak, aby popełniał mniej błędów.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze