Reklama

Technologie

Metawersum stanie się domeną terrorystów? "Mogą pojawić się awatary nieżyjących przywódców"

Pierwsza strona Chicago Tribune dzień po zabiciu Osamy bin Ladena
Źródło: flickr.com / https://www.flickr.com/photos/swanksalot/5687298132
Autor. Seth Anderson

Metawersum może stać się narzędziem w rękach ekstremistów lub organizacji terrorystycznych do prowadzenia ich działalności. Zdaniem badaczy, nowa rzeczywistość będzie wykorzystywana do m.in. spotkań rekrutacyjnych czy przygotowywania ataku. Mogą pojawić się również awatary nieżyjących przywódców, jak np. bin Ladena, propagujące bliską im ideologię i wartości.

Coraz więcej mówi się o metawersum, czyli rzeczywistości łączącej w sobie światy wirtualny i realny. Pojęcie to po raz pierwszy pojawiło się już w 1992 roku w książce „Snow Crash” autorstwa Neala Stephensona. Wydaje się jednak, że rozkwit jego popularności wiąże się ze zmianami, jakie wprowadził Mark Zuckerberg w swoim koncernie. Chodzi przede wszystkim o nową nazwę. Facebook stał się Metą, co ma odzwierciedlać ambicje firmy do zbudowania metawersum.

Z założenia tego typu rzeczywistość ma pozwalać nam wchodzić w interakcje z cyfrowymi awatarami innych osób oraz wirtualnymi obiektami w świecie cyber. Dzięki temu możliwe będzie m.in. nawiązywanie nowych kontaktów, wykształci się nieznana do tej pory forma pracy czy także zrzeszania się grup i społeczeństw. Metawersum stanie się światem, dzięki któremu człowiek nabierze kolejnych doświadczeń, a emocje staną się tak samo silne, jak w „realu”.

Czytaj też

Domena działalności terrorystycznej

To jednak rodzi poważne wyzwania. Wynika to z faktu, że do nowej rzeczywistości przeniosą się również np. grupy przestępcze, ekstremistyczne czy organizacje terrorystyczne. Już teraz są oni świadomi, że metawersum stanie się ich potencjalnym narzędziem w szerokim arsenale.

O ciemnej stronie omawianej rzeczywistości mówią specjaliści zajmujący się terroryzmem z National Counterterrorism Innovation, Technology and Education Center w Omaha: Sam Hunter, Austin C. Doktor oraz Joel S. Elson. Jak tłumaczą, pomimo, że koncepcja budowy metawersum raczkuje, już teraz można założyć, iż jego ewolucja da ekstremistom nowe możliwości wywierania wpływu na społeczeństwa, poprzez np. stosowanie gróźb, przymusu czy wywoływanie strachu.

Zgodnie z ich badaniami, istnieje prawdopodobieństwo, że nowa rzeczywistość stanie się domeną działalności terrorystycznej.

„Nie wyrażamy sprzeciwu wobec metawersum jako koncepcji i faktycznie ekscytujemy się jego możliwościami dla rozwoju człowieka” - wskazują specjaliści National Counterterrorism Innovation, Technology and Education Center. Są jednak świadomi, że nowa rzeczywistość stworzy kolejne luki, które zostaną wykorzystane przez wrogie podmioty.

Czytaj też

Co badacze mają na myśli?

Przede wszystkim zwracają uwagę na kwestię rekrutacji. Już teraz organizacje terrorystyczne dysponują rozbudowanymi siatkami, których zadaniem jest pozyskiwanie nowych członków poprzez internet. Według badaczy, metawersum może jedynie rozszerzyć ten problem, ułatwiając np. spotkania z przedstawicielami organizacji terrorystycznych.

Wszystko może jednak pójść o krok dalej. Specjaliści tłumaczą, że dzięki nowej rzeczywistości nietrudno będzie „wskrzesić” wiodące dla danego ruchu lub organizacji postaci. Przywołali np. osobę bin Ladena, którego awatar mógłby spotykać się ze zwolennikami i nie tylko w celu propagowania bliskiej mu ideologii. To sprawia, że metawersum wyposaża ekstremistów i terrorystów w narzędzia, pozwalające podtrzymywać wirtualne społeczności skupione wokół konkretnych przekonań i poglądów.

Organizacja spotkań ze zwolennikami stanie się bardzo prosta. A przez to więź między przywódcą i pozostałymi członkami będzie się zacieśniać.

Czytaj też

Metawersum daje o wiele więcej

Zdaniem badaczy nowa rzeczywistość usprawnia także współpracę. Członkowie danej organizacji lub ugrupowania mogą spotykać się w metawersum, aby planować, koordynować i zarządzać działaniami czy procesami. Taki stan rzeczy najprawdopodobniej sprawi, że ugrupowania staną się lepiej przygotowane i skuteczniejsze niż obecnie.

Nie można także zapomnieć o potencjalnych nowych celach. Wszystko, co ma wartość - pieniężną, religijną, historyczną itd. - jest atrakcyjne dla osób, którym zależy na przykuwaniu uwagi poprzez zniszczenia. W metawersum się to nie zmieni.

Przykładem mogą być wiece organizowane w nowej rzeczywistości, gdzie pojawią się przedstawiciele ugrupowań ekstremistycznych, zakłócający porządek i wygłaszający swoje postulaty. Albo zniszczenie cennego wirtualnego obiektu, na który wydano realne pieniądze.

Według badaczy, aby ograniczyć zagrożenie, konieczne jest uregulowanie nowej rzeczywistości, jak to ma miejsce obecnie, chociażby w przypadku mediów społecznościowych, gdzie platformy walczą z ekstremizmem i terroryzmem.

Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. Autor Widmo

    Metaversum to kolejny niepotrzebny nikomu chory twór, niby twórcy Facebooka. W mojej ocenie nie istniejące jeszcze Metaversum to narzucanie obecnym użytkownikom wszystkich produktów METy niezbędnej potrzeby komunikowania się w nowej i bardziej atrakcyjnej formie w świecie mediów społecznościowych. Proste i wyrafinowane działanie Zuckenberga w obliczu przepływu użytkowników z Facebooka, Instagrama i pozostałych aplikacji do konkurencji METy. Nie wiem co teraz wciąga Zuckenber ale będzie niedługo musiał wciągać więcej, bo konkurencja nie śpi. Istny psychostrach przed upadkiem tego co przez wiele lat tworzył.

Reklama