Czatbot BlenderBot3, opracowany przez koncern Meta, twierdzi, że „firma wykorzystuje ludzi dla pieniędzy” i krytykuje jej szefa Marka Zuckerberga, który nie pomaga podzielonemu krajowi, jakim są Stany Zjednoczone. Firma broni swojego wynalazku, podkreślając, że to dopiero prototyp.
Meta przedstawiała czatbota BlenderBot3 jako narzędzie, które wykorzystuje sztuczną inteligencję i może rozmawiać z każdym na każdy temat. Postanowili to sprawdzić dziennikarze brytyjskiego nadawcy publicznego BBC.
Trudne pytania do czatbota Mety
Reporterzy zapytali BlenderBota3, co sądzi na temat szefa Mety Marka Zuckerberga i samej firmy. Odpowiedzi były zaskakujące.
Jak się okazało, BlenderBot3 jest przekonany, że Meta to „firma, która wykorzystuje ludzi dla pieniędzy". „Nasz kraj jest podzielony, a on mu wcale nie pomaga" – odpowiedział bot, zapytany o to, co „myśli" na temat Marka Zuckerberga.
Czytaj też
Zuckerberg miał ponadto „wypaść strasznie podczas wysłuchań w Kongresie", co sprawia, że czatbot jest „zmartwiony krajem".
To tylko prototyp. „Może być niegrzeczny"
Koncern Meta pytany o komentarz w sprawie wypowiedzi czatbota podkreślił, że obecnie dostępna wersja BlenderBota3 to dopiero prototyp i dlatego „może dawać niegrzeczne lub ofensywne odpowiedzi".
Bota udostępniono w piątek.
Jego działanie opiera się na algorytmach sztucznej inteligencji, które uczą się na podstawie dużych ilości danych o użyciu języka naturalnego dostarczanego mu przez ludzi w czasie konwersacji – pisze BBC.
Dziennikarskie przygody z BlenderBotem3
Dziennikarze innego medium – amerykańskiej gazety codziennej „Wall Street Journal" – zapytali czatbota Mety o kwestie polityczne.
BlenderBot3 jednemu z nich powiedział, że „Donald Trump był i zawsze będzie prezydentem USA".
Czytaj też
Dziennikarzowi serwisu Business Insider sztuczna inteligencja BlenderBota3 powiedziała z kolei, że „Mark Zuckerberg jest straszny".
Dlaczego w takim razie czatbot jest publiczny?
BBC tłumaczy to krótko – Meta wolała zaryzykować beczkę śmiechu i niewielkie straty reputacyjne po to, by pozyskać dane od osób, które pobawią się nowo udostępnionym przez koncern narzędziem.
Dane, które gromadzi BlenderBot3 posłużą firmie do dalszych prac nad systemami sztucznej inteligencji związanej z przetwarzaniem języka naturalnego. Im bardziej zróżnicowane konwersacje, tematy i sposoby ich prowadzenia, tym dla Mety lepiej, bo więcej danych trafia do systemów spółki.
Czytaj też
Czatboty uczą się na interakcjach, które podejmują z nimi użytkownicy.
BBC przypomina, że lekcję na temat tego, jak „złośliwe" potrafią być, odebrał już Microsoft, którego czatbot w 2016 roku nauczył się, jak być rasistą – a może po prostu nauczyli go tego użytkownicy, którzy z nim rozmawiali?
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].