Reklama

Social media

Threads nielegalnie zbiera dane?

Jakie dane zbiera Threads?
Jakie dane zbiera Threads?
Autor. Azamat E/ Unsplash

Aplikacja Threads od Mety, która została stworzona na podobieństwo Twittera szybko zyskała popularność. Jednak od początku wzbudzała wątpliwości w kwestii zbierania danych. Teraz eksperci cyberbezpieczeństwa zwracają uwagę, że apka może zbierać je nielegalnie.

Reklama

O tym, jakie dane zbiera aplikacja Threads pisaliśmy już na łamach CyberDefence24, wskazując, że to między innymi informacje dotyczące zdrowia i ruchu; finansowe, kontakty, zawartość telefonu użytkownika (jak np. dostęp do zdjęć); historia wyszukiwania; informacje dotyczące płatności, lokalizacja, wrażliwe dane oraz kategoria określona jako „inne”.

Reklama

Apkę pobrało już ponad 100 mln aktywnych użytkowników, choć nie jest ona dostępna w UE ze względu właśnie na kwestie związane z danymi i brak zgodności z m.in. Digital Market Act, czyli aktem o rynku cyfrowym.

Jakie dane zbiera Threads?

Teraz, w analizie przygotowanej przez Gabriele Kaveckyte, ekspertkę ds. prywatności Surfshark, podkreślono trzy kwestie :dane użytkownika w Threads mogą być zbierane bez podstawy prawnej; są one prawdopodobnie udostępniane w ramach Mety; w efekcie jej używania, użytkownicy mogą nie być w stanie skorzystać ze swoich praw wynikających z RODO.

Reklama

„Dane mogą być gromadzone bez podstawy prawnej. Threads zbiera poufne informacje, takie jak dane dotyczące rasy lub etniczne, orientacji seksualnej i inne” – wskazała ekspertka.

Jej zdaniem, te poufne informacje mogą być gromadzone w UE za zgodą danej osoby, a teraz nie jest jasne, czy do ich gromadzenia stosuje się odpowiednią podstawę prawną. Natomiast takie dane jak historia przeglądania, dotyczące zdrowia czy kondycji także są zbierane i prawdopodobnie udostępniane zewnętrznym dostawcom usług reklamowych.

Co do kwestii zbierania danych, istnieje także podejrzenie, że są udostępniane w ramach Mety, a z kolei usunięcie profilu Threads równa się usunięciu połączonego konta na Instagramie. Bezpośredni związek między dwiema aplikacjami sprawia, że istnieją obawy o ochronę danych i np. realizację postulatu ich usunięcia, co wynika z RODO. Natomiast kolejna aplikacja w ramach grupy Meta może ułatwiać profilowanie użytkowników.

Kolejnym aspektem ma być fakt, że – zdaniem analityczki – użytkownicy mogą nie być w stanie skorzystać z pełni swoich praw wynikających z RODO. Jak czytamy, instalacja Threads nie za pośrednictwem Instagrama może spowodować brak respektowania ich praw, takich jak np. usunięcie ich danych, uzyskanie ich kopii czy otrzymania informacji, w jaki sposób są wykorzystywane.

Czytaj też

X, czyli Twitter kontra Threads

Nie jest tajemnicą, że rywalizacja na rynku platform zaostrza się o czym pisaliśmy między innymi w tym materiale. Zmiany na Twitterze, który od poniedziałku oficjalnie zmienił logo na X, pojawienie się Threads czy płatna usługa subskrypcji Meta Verified – to wszystko sprawia, że technologiczni giganci jeszcze śmielej sięgają nie tylko po dane użytkowników, ale także do ich portfela.

Czytaj też

Threads rzeczywiście wzorowana jest na Twitterze i – jak wskazywaliśmy na łamach CyberDefence24 - służy do pisania krótkich komunikatów tekstowych, pozwala na udostępnianie swoich wpisów i angażowania się w publiczne dyskusje, dołączanie zdjęć, filmów do 5 minut i linków.

Podobna jest do tego stopnia, że Elon Musk zagroził pozwem Mecie - Mark Zuckerberg miał otrzymać list-ostrzeżenie w tej sprawie. Jak potoczą się losy najnowszych aplikacji? Z pewnością przekonamy się o tym w ciągu nadchodzących tygodni.

/NB

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama