Reklama

Social media

Somalia wyłącza TikToka i komunikator Telegram. Chodzi o bezpieczeństwo

Autor. Ivan Radic / Flickr

Rząd Somalii zdecydował o wyłączeniu w kraju TikToka i komunikatora Telegram. Nakaz blokady ruchu do i z tych platform trafił już do operatorów telekomunikacyjnych. Powodem ma być troska o bezpieczeństwo narodowe i walka z terroryzmem.

Reklama

Decyzję o zablokowaniu należącej do chińskiej firmy ByteDance platformy TikTok i komunikatora Telegram, którego twórcą jest Rosjanin - Paweł Durow , ogłosiło somalijskie ministerstwo komunikacji i technologii. Podjął ją osobiście minister Jama Hassan Khalif, który uzasadniając swoje postanowienie, powołał się na względy bezpieczeństwa narodowego i konieczności walki z terroryzmem.

Reklama

Serwis VOA, który przywołuje słowa ministra, wskazuje, iż polityk twierdzi że TikToka i Telegrama od dawna używały w swoich działaniach grupy terrorystyczne, a problem był tak poważny, że przełożyło się to bezpośrednio na bezpieczeństwo i stabilność społeczeństwa.

Zablokowana została także strona umożliwiająca korzystanie z hazardu - 1xBet.

Reklama

Troska o moralność

Somalijskie ministerstwo wyraziło również troskę o moralność narodu. Ta ewidentnie miałaby cierpieć w wyniku korzystania przez społeczeństwo z platform takich jak TikTok i Telegram. Zdaniem rządu, obecność tych aplikacji przełożyła się bezpośrednio na zmianę stylu życia Somalijczyków i wzrost popularności „złych praktyk" - cokolwiek to oznacza.

Na TikToku, Telegramie i platformie 1xBet miały znajdować się nieprzyzwoite treści, a korzystanie z nich miało zachęcać do popełniania niewłaściwych czynów, jak i przyczyniać się do szerzenia propagandy terrorystycznej - uważa resort.

Wyłączenie dostępu i realne problemy

Do czwartku, 24 sierpnia, operatorzy telekomunikacyjni w Somalii mają wyłączyć dostęp do zakazanych platform. Jeśli tego nie zrobią, czekają ich konsekwencje prawne, których jednak ministerstwo nie określiło publicznie.

VOA wskazuje, że z platformy komunikatora Telegram korzysta regularnie grupa bojowników al-Szabab stanowiąca istotnie zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. To właśnie na Telegramie bojownicy informują o swoich kolejnych działaniach, zamieszczają też posty i nagrania audio z przedstawicielami swojej formacji. Bardzo często, dosłownie kilka minut przed atakiem, informacja o celu ląduje na Telegramie.

Każdorazowo, kiedy platforma usuwa ich konta, powstają kolejne profile i kanały - w praktyce więc walka z obecnością formacji al-Szabab jest jak walka z wiatrakami, co może uzasadniać działania somalijskiego rządu.

TikTok jest z kolei najszybciej rosnącą platformą społecznościową w kraju, korzystają z niej głównie młodzi ludzie. W przypadku tej aplikacji, wątpliwości rządu mają charakter ściśle obyczajowy.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama