Reklama

Polityka i prawo

Senat USA rozpoczął przesłuchania w sprawie rosyjskich cyberataków

Fot. Wikipedia / domena publiczna
Fot. Wikipedia / domena publiczna

Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa i wywiadu rozmawiali w Senacie USA o włamaniach do poczty elektronicznej Hilary Clinton i senatora Marco Rubio. Okazuje się, że rosyjscy hakerzy powiązani z GRU, zaatakowali dużo więcej celów w Stanach Zjednoczonych, niż początkowo przypuszczano.    

Senacka komisja ds. wywiadu podczas przesłuchania dotyczącego rosyjskich cyberataków na systemy wyborcze w 2016 roku, stwierdziła że Rosjanie rozpętali rozbudowaną, szeroką kampanię, która dotyczyła nie tylko wpływania na wynik wyborów prezydenckich w USA, ale dążyła także do pogłębienia podziałów i nieufności w społeczeństwie krajów zachodnich. 

Lista docelowa rosyjskich hakerów była według profesora King's College London Thomasa Rida, specjalisty ds. cyberbezpieczeństwa, dużo większa niż pierwotnie się wydawało. Wśród celów ataków znalazł się osobisty adres e-mail Hillary Clinton, który został poddany atakowi phishingowemu przez hakerów GRU (rosyjskiego wywiadu wojskowego), a także byłych pracowników kampanii, jak Marco Rubio senatora z Florydy. Biorąc pod uwagę szeroki zakres celów rosyjskich, Clint Watts z Foreign Policy Research Institute, powiedział w amerykańskim Senacie, że Moskwa może mieć dużą wiedzę na temat broni nuklearnej.

Czytaj także: Infrastruktura krytyczna w USA i Europie zagrożona

Wiceprzewodniczący Senatu USA Richard Burr, senator z Karoliny Północnej i członek Partii Republikańskiej powiedział, że społeczeństwo zasługuje na to, aby usłyszeć prawdę o możliwym rosyjskim zaangażowaniu w amerykańskie wybory prezydenckie, o tym czy można było temu zapobiec. Burr zadał także pytanie, jakie działania zostały podjęte w odpowiedzi na cyberataki i co USA zamierza zrobić w przyszłości, aby zapewnić bezpieczeństwo cybernetyczne wyborów. 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama