Reklama

Strona główna

Rośnie liczba cyberataków dla okupu

Fot. Santeri Viinamäki (Wikipedia) CC. 4.0
Fot. Santeri Viinamäki (Wikipedia) CC. 4.0

Modele tradycyjnego szpiegostwa zmieniły się razem z rozwojem internetu. Zasoby cyfrowe firm oraz instytucji mają dużą wartość, przez co stają się celami aktów szpiegostwa, cyberataków dla okupu.

W połowie stycznia 2017 agencje informacyjne poinformowały, że dwie osoby zostały aresztowane przez władze Włoch w związku ze szpiegostwem w cyberprzestrzeni. Celem ataku byli znani politycy i ludzie biznesu, w tym byli premierzy Włoch - Matteo Renzi i Mario Monti. Niedawno francuski minister obrony ostrzegł, że jego kraj nie jest odporny na działanie cyfrowych szpiegów.

Wielu ekspertów uważa, że ​​cyberprzestępczość stanowi rosnące zagrożenie. Obawy te są poparte danymi Agencji FBI, która odnotowała gwałtowny wzrost przypadków szpiegostwa gospodarczego w świecie wirtualnym. Ich liczba wzrosła aż o 53 procent.

Czytaj także: Wirus Shamoon znów atakuje

Rośnie zapotrzebowanie na sprzedaż poufnych informacji zebranych podczas cyberataków. Są więc obawy, że hybrydowy model wymuszeń i szpiegostwa będzie ewoluował. Wrażliwe lub szkodliwe informacje będą kradzione osobom prywatnym lub organizacjom. Cyberprzestępcy będą próbowali nawiązać kontakt i żądać haraczu w zamian za niepublikowanie i nie przekazywanie dalej skradzionych plików i dokumentów. Zagrożenie tego typu atakami jest niestety bardzo realne, a ich konsekwencje mogą być bardzo poważne. 

 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama