Strona główna
Rośnie liczba cyberataków dla okupu
Modele tradycyjnego szpiegostwa zmieniły się razem z rozwojem internetu. Zasoby cyfrowe firm oraz instytucji mają dużą wartość, przez co stają się celami aktów szpiegostwa, cyberataków dla okupu.
W połowie stycznia 2017 agencje informacyjne poinformowały, że dwie osoby zostały aresztowane przez władze Włoch w związku ze szpiegostwem w cyberprzestrzeni. Celem ataku byli znani politycy i ludzie biznesu, w tym byli premierzy Włoch - Matteo Renzi i Mario Monti. Niedawno francuski minister obrony ostrzegł, że jego kraj nie jest odporny na działanie cyfrowych szpiegów.
Wielu ekspertów uważa, że cyberprzestępczość stanowi rosnące zagrożenie. Obawy te są poparte danymi Agencji FBI, która odnotowała gwałtowny wzrost przypadków szpiegostwa gospodarczego w świecie wirtualnym. Ich liczba wzrosła aż o 53 procent.
Czytaj także: Wirus Shamoon znów atakuje
Rośnie zapotrzebowanie na sprzedaż poufnych informacji zebranych podczas cyberataków. Są więc obawy, że hybrydowy model wymuszeń i szpiegostwa będzie ewoluował. Wrażliwe lub szkodliwe informacje będą kradzione osobom prywatnym lub organizacjom. Cyberprzestępcy będą próbowali nawiązać kontakt i żądać haraczu w zamian za niepublikowanie i nie przekazywanie dalej skradzionych plików i dokumentów. Zagrożenie tego typu atakami jest niestety bardzo realne, a ich konsekwencje mogą być bardzo poważne.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany