Polityka i prawo
Zmiany w prawie kluczowe dla wprowadzenia 5G w Polsce
Polska musi wprowadzić zmiany w przepisach prawnych, jeżeli nie chce zostać w tyle za resztą Europy w kwestii wdrażania sieci telekomunikacyjnej nowej generacji - ostrzegał dyrektor szwedzkiego koncernu Ericsson w Polsce Martin Mellor.
Agencja Reutera przypomniała, że Unia Europejska oraz rządy niektórych krajów członkowskich, m.in. Polski i Czech, rozważają wykluczenie Huaweia z udziału w budowie infrastruktury sieci nowej generacji ze względów cyberbezpieczeństwa. Mogliby na tym zyskać europejscy rywale chińskiego producenta sprzętu telekomunikacyjnego – szwedzki Ericsson i fińska Nokia.
"Ericsson jest gotowy. Jednak spektrum musi zostać przygotowane i udostępnione najpóźniej w 2020 r., inaczej Polska znajdzie się daleko w tyle za Europą" – powiedział Mellor w czwartek.
Według przedstawiciela szwedzkiej marki sieć telekomunikacyjna nowej generacji może wymagać większego zagęszczenia. Z tego względu polski rząd powinien jego zdaniem złagodzić ograniczenia dotyczące nowych lokalizacji na potrzeby infrastruktury 5G. Jako przykłady dogodnych obiektów do wykorzystania wskazał na "latarnie uliczne, przystanki autobusowe i wyposażenie dróg".
Mellor odniósł się również do kwestii ograniczeń gęstości mocy, wskazując, że w Polsce są one jednymi z najsurowszych w Europie. Ma to mieć znaczenie dla stacji bazowych, które muszą przesyłać wystarczająco dużo energii elektrycznej, by zapewnić funkcjonowanie sieci 5G.
Polskie władze jeszcze nie podjęły decyzji w sprawie Huaweia, a znalezienie alternatywy dla sprzętu tej firmy może się okazać wyzwaniem – wskazała cytowana przez Reutera wiceminister cyfryzacji Wanda Buk.
Powołując się na przedstawicieli rządu i branży telekomunikacyjnej, agencja podała, że urządzenia produkowane przez Ericssona są uznawane za znacznie droższe niż chińskie, co miało zadecydować o przewadze Huaweia wśród polskich operatorów. Według Mellora ceny produktów szwedzkiej firmy są "konkurencyjne".
Ericsson ani Nokia nie podzielają obaw części operatorów telekomunikacyjnych, że wykluczenie Huaweia odbije się na rozwoju sieci 5G w Europie. Przed takim scenariuszem na początku roku ostrzegał rząd w Pekinie. Przedstawiciele europejskich producentów sprzętu zbyli jednak te przestrogi, podkreślając swoją gotowość do zastosowania rozwiązań nowej generacji i już prowadzone wdrożenia.
Huawei wyliczał w styczniu, że wykluczenie firmy z udziału w budowie polskiej infrastruktury 5G podniosłoby koszt wdrożenia tej technologii nawet o 8,5 mld euro, a użytkownicy tych usług musieliby się liczyć z ok. dwukrotnie wyższymi rachunkami. Podobną opinię w rozmowie z Reuterem wyraził w marcu Jean-Marc Harion, szef Play Communications - największego polskiego operatora telekomunikacyjnego.
AK/PAP