Reklama

Polityka i prawo

Zatrzymania w bułgarskiej firmie od cyberbezpieczeństwa w związku z wyciekiem danych

Fot. 4711018/Pixabay
Fot. 4711018/Pixabay

W ramach dochodzenia mającego wyjaśnić największy w historii Bułgarii wyciek danych, tamtejsza policja zatrzymała menedżera firmy z branży cyberbezpieczeństwa Tad Group, wobec której toczy się postępowanie - podała w środę agencja Reutera.

Inny pracownik tej firmy Kristian Bojkow jest obecnie jedyną osobą, której postawiono zarzuty w związku ze sprawą cyberataku na urząd podatkowy w Bułgarii. W wyniku incydentu wyciekły dane niemal wszystkich dorosłych mieszkańców kraju - przypomina agencja. Bojkow zaprzecza jednak oskarżeniom. Mężczyzna został zwolniony z aresztu, ma jednak zakaz opuszczania kraju.

Przeszukanie policyjne, które zostało przeprowadzone w siedzibie Tad Group we wtorek, doprowadziło do zatrzymania na 24 godziny przedstawiciela kadry zarządzającej wyższego szczebla - poinformowali przedstawiciele ministerstwa spraw wewnętrznych Bułgarii. Reuters dodaje, że władze nie ujawniły personaliów zatrzymanego pracownika firmy.

Prokuratura prowadząca dochodzenie poinformowała, że oskarżony w sprawie Bojkow z pewnością nie działał sam, a obecnie prowadzone są poszukiwania jego wspólników oraz firm, z pomocy których skorzystano. Bojkow według prokuratury ma stać za e-mailem przesłanym przez kogoś, kto przedstawił się jako rosyjski haker i oferował wykradzione z urzędu podatkowego pliki i dane lokalnym mediom. Według Reutera bułgarskie organy ścigania obecnie nie potwierdzają, jakoby cyberatak był koordynowany z zagranicy.

Sam urząd podatkowy, którego struktury IT zostały naruszone w wyniku cyberataku, może w związku z tym zdarzeniem zapłacić grzywnę do 20 mln euro przewidzianą przez Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych (RODO). Według urzędników cytowanych przez agencję wskutek cyberataku wyciekły dane około 3 proc. całej bazy danych instytucji.

Gazeta ekonomiczna "Capital" z kolei podaje, że dane, których bezpieczeństwo naruszono w ataku hakerskim, zawierały również informacje pochodzące z europejskiej sieci ścisłej współpracy w zwalczaniu oszustw w podatku VAT, Eurofisc.

Źródło: AK/PAP

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama