Polityka i prawo
Żaryn: media w ChRL i Rosji realizują wspólną linię zgodną z propagandą wymierzoną w Zachód i NATO
Po raz kolejny chińskie i rosyjskie media realizują wspólną linię, która jest zgodna z założeniami rosyjskiej propagandy wymierzonej w Zachód, a w szczególności w NATO - pisze w środę na Twitterze rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Jak dodaje w tym samym tweecie, "publikacje na chińskich i rosyjskich propagandowych stronach internetowych przedstawiają NATO jako podmiot agresywny wobec Rosji". W łącznie 11 wpisach Żaryn odpiera oskarżenia pod adresem Sojuszu, analizując doniesienia chińskich i rosyjskich mediów.
"Artykuł chińskiej agencji prasowej cytuje tekst mało znanego rosyjskiego magazynu wojskowego, którego doniesienia mają pokazać, że #NATO przygotowuje uderzenie militarne na #Rosję" – pisze rzecznik. I dodaje, że "tekst wskazuje na potencjał militarny #NATO i opisuje rzekome plany Sojuszu dotyczące ataku na cele znajdujące się na terenie Rosji. Artykuł wpisuje się w tezę pokazującą, że Sojusz jest agresorem wobec Rosji".
Żaryn zauważa, że "materiał opublikowany w Chinach sugeruje również, że w obliczu narastającej presji ze strony NATO Rosja musi przygotować uderzenie wyprzedzające, żeby sparaliżować zdolności ofensywne Sojuszu".
Jak pisze dalej rzecznik, "tekst na chińskim portalu wskazuje na przewagę militarną NATO nad Rosją, sugerując, że Moskwa może czuć się zagrożona. Artykuł wpisuje się w narrację Kremla, który stara się przedstawiać Zachód jako agresywny wobec Rosji".
"Artykuł chińskiego portalu, który odnosi się do tez zawartych w rosyjskim piśmie, jest chętnie cytowany przez serwisy internetowe zaangażowane w informacyjną walkę Rosji z NATO" - zaznacza rzecznik koordynatora służb specjalnych.
I wskazuje, że "w przekazie rosyjskich mediów, chińska publikacja ma udowodnić, że odpowiedź Rosji na zagrożenie z kierunków zachodnich spowoduje dość nieprzyjemne konsekwencje dla zachodnich wojsk".
"W tekstach pojawiających się w rosyjskich mediach NATO jest konsekwentnie przedstawiane jako podmiot agresywny wobec Rosji. Świadczy o tym m.in. obecność sił sojuszniczych na wschodniej flance NATO" - zaznacza Żaryn.
I dodaje, że "propagandowe publikacje przedstawiają Rosję jako kraj szukający rozwiązań na drodze dyplomacji. Autorzy zwracają jednak uwagę, że odpowiedź Kremla na zagrożenia sparaliżuje plan podboju Rosji i zakończy się katastrofą dla USA i NATO".
Na koniec Żaryn zwraca uwagę, że "narracja przebiega zgodnie z typowym kremlowskim przekazem: insynuują, że #NATO i USA są agresywne wobec Rosji; sieją strach, wskazując na nieuchronność starcia między NATO a Rosją; twierdzą, że Rosja, zagrożona polityką ze strony NATO, jest zmuszona do odpowiedzi militarnej i szerzą przekonanie o nieuchronnej klęsce Zachodu w starciu z rosyjską potęgą militarną".
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany