Polityka i prawo
Wzrasta liczba chińskich cyberataków wymierzonych w USA
Wzrasta liczba chińskich cyberataków ukierunkowanych w USA. Taki stan rzeczy wskazuje, że wzajemne porozumienie o nieagresji w cyberprzestrzeni z 2015 roku, podpisane przez ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamę oraz z drugiej strony Xi Jinpinga, obecnie już nie obowiązuje.
Jak stwierdzili w swoim raporcie specjaliści z firmy Crowdstrike, zorganizowane działania cyberprzestępców pracujących na zlecenie Chin mogą być wykorzystywane przez Pekin do gromadzenia informacji o stanie amerykańskiej gospodarki i badań nad nowymi technologiami. Dane te z kolei mogą posłużyć Chinom do zbudowania przewagi technologicznej nad rywalem zza oceanu i realizacji strategii rządu "Made in China 2025", która zakłada objęcie przez ChRL pozycji lidera w wielu dziedzinach rozwoju technologicznego.
Z raportu Crowdstrike wynika, że w ciągu ubiegłego roku hakerzy działający na zlecenie Chin przede wszystkim zwiększyli częstotliwość ataków na amerykańskie cele. Na ich celowniku znalazły się głównie podmioty z branży telekomunikacyjnej oraz turystycznej. Pekin zainteresowany jest również pozyskaniem informacji związanych z wdrożeniem technologii nowej generacji łączności 5G, którego realizacja planowana jest w USA w ciągu następnych kilku lat.
Firma FireEye zajmująca się cyberbezpieczeństwem z kolei wskazuje, że chińscy cyberprzestępcy za swój cel najchętniej obierali ostatnio duże korporacje działające w USA, takie jak Boeing, General Electric Aviation i T-Mobile. Dziennik "Wall Street Journal" donosi o atakach, które wymierzone miały być nawet w systemy amerykańskiej marynarki wojennej i ukierunkowane na wykradzenie wrażliwych danych na temat utrzymania okrętów wojennych oraz planów dotyczących pocisków balistycznych.
Przedstawiciele Crowdstrike oceniają, że hakerzy działający na zlecenie Pekinu zmotywowani zostali m.in. przez utrzymujące się pomiędzy USA i Chinami napięcia w sferze handlowej i gospodarczej. W ubiegłym roku administracja prezydenta USA Donalda Trumpa nałożyła na chińskie towary cła w łącznej wysokości 250 mld dolarów. Pekin odpowiedział taryfami na amerykańskie produkty o wartości 110 mld dolarów.
SZP/PAP