Reklama
Reklama

Ekspert od prawa międzynarodowego i bezpieczeństwa w sieci brał udział w konferencji CYBERSEC.PL poświęconej cyberbezpieczeństwu Polski. Podczas forum pojawiło się m.in. pytanie, czy artykuł 5 traktatu NATO znajduje zastosowanie przy wojnie w sieci. Zdania były podzielone, ale prawnik z z NATO Joint Force Training Centre w Bydgoszczy stał na stanowisku, że cyberprzestrzeń rządzi się tymi samymi przepisami prawa, co zwykły konflikt zbrojny.

- Uważam, że instrumenty prawa międzynarodowego, jakie mają zastosowanie do działań zbrojnych w ogóle, a działań zbrojnych w cyberprzestrzeni szczególnie, są jak najbardziej adekwatne do zagrożeń, z jakimi mamy do czynienia - powiedział dziennikarzom Cyberdefence24.pl kmdr por. Wiesław Goździewicz

- W deklaracji szczytu walijskiego z 2014 r. Sojusz Północnoatlantycki potwierdził, że prawo międzynarodowe w całej rozciągłości ma zastosowanie do cyberprzestrzeni, w tym również do działań zbrojnych w cyberprzestrzeni - powiedział por. Goździewicz. Ocenił też, że " nie ma potrzeby dodatkowej czy szczególnej regulacji, jeżeli chodzi o działania zbrojne w cyberprzestrzeni".

Specjalista z NATO Joint Force Training Centre w Bydgoszczy wspomniał również o funkcjonującej w doktrynie prawa konfliktów zbrojnych tzw. Klauzuli Martensa, która przewiduje, że "dopóki dany rodzaj działań czy dana metoda prowadzenia działań zbrojnych nie zostanie uregulowana w sposób szczególny czy tez wyjątkowy dla siebie, jej funkcjonowanie i tak polega ogólnym zasadom prawa konfliktów zbrojnych. W szczególności chodzi o cztery podstawowe zasady: humanitaryzmu, konieczności wojskowej, proporcjonalności i rozróżnienia".

Zobacz też: Bogdan Święczkowski o ściganiu cyberprzestępców [Cyberdefence24.pl TV]

Streżyńska: Pracę nad cyberbezpieczeństwem zaczynamy od zera [Cyberdefence24.pl TV]

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze