Polityka i prawo
USA: giganci technologiczni pozwani za naruszenie danych biometrycznych
Amazon, Alphabet oraz Microsoft naruszyły dane biometryczne Amerykanów? Mieszkańcy stanu Illinois pozwali gigantów w sprawie złamania lokalnego prawa.
Amazon, Alphabet i Microsoft miały wykorzystywać zdjęcia pozyskiwane bez zgody przedstawionych na nich osób do trenowania algorytmów rozpoznawania twarzy. Taki sposób pozyskiwania i przetwarzania zdjęć narusza obowiązujące w stanie Illinois prawo regulujące kwestie ochrony danych biometrycznych, które nie mogą być gromadzone i wykorzystywane bez zgody podmiotów, do których przynależą - podaje serwis Cnet.
Zdjęcia o których mowa, zgromadzone były w bazie danych Diversity in Faces należącej do IBM-u. Została ona zaprojektowana w celu wspomagania badań nad dokładnością i prawidłowością działania technologii rozpoznawania twarzy. W zbiorze znajdowało się ponad milion różnych wizerunków twarzy, które były oznaczone słowami kluczowymi opisującymi m.in. symetryczność, długość nosa oraz wysokość czoła fotografowanych osób.
Dwóch mieszkańców stanu Illinois, którzy zdecydowali się wnieść pozew przeciwko firmom, uważa, że zdjęcia zawarte w bazie danych znalazły się tam bez ich wiedzy i zgody. Jednocześnie firmy, które korzystały z tych zdjęć miały świadomość, że przedstawiają one mieszkańców stanu, w którym przetwarzanie danych biometrycznych bez wiedzy i zgody podmiotów, do których należą, jest zakazane. Zakaz obowiązuje na mocy prawa regulującego bezpieczeństwo i prywatność danych biometrycznych, które w Illinois zostało przyjęte w 2008 roku.
Serwis Cnet ocenia, że pozew dwóch mieszkańców tego stanu to kolejny cios w rozwój technologii rozpoznawania twarzy, która spotyka się w ostatnim czasie z rosnącym sprzeciwem ze strony zwolenników ochrony prywatności i wielu polityków. Niektóre amerykańskie miasta zakazały użycia tej technologii przez służby mundurowe.
Jednocześnie, jak zauważa serwis, systemy tego rodzaju są coraz częściej wykorzystywane na lotniskach i w dużych centrach handlowych, a niektóre firmy pracujące nad rozwojem technologii rozpoznawania twarzy wciąż oferują sprzedaż swoich produktów m.in. policji.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany