Odpowiedź Rosji na amerykańskie sankcje będzie „nieodwracalna” - zadeklarowało rosyjskie MSZ. Rzecznik Kremla podkreślił, że Kreml zareaguje „według zasady wzajemności”. Resort dyplomacji wezwał ambasadora USA na „trudną rozmowę”.
„Do MSZ został wezwany ambasador USA. Podzielimy się (z dziennikarzami) dodatkową informacją na temat tej rozmowy, która będzie trudna dla strony amerykańskiej” – oświadczyła na briefingu dla mediów rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.
Jak zaznaczyła, reakcję na sankcje USA przygotowują właśnie rosyjscy eksperci i władze Rosji poinformują o nich „w najbliższym czasie”.
„Niejednokrotnie uprzedzaliśmy USA o skutkach ich wrogich kroków, które groźnie potwierdzają konfrontacyjność pomiędzy naszymi krajami (…) W rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Joe Biden wyrażał zainteresowanie normalizacją relacji rosyjsko-amerykańskich. Działania jego administracji mówią o czymś przeciwnym” – oceniła Zacharowa.
Wcześniej, komentując medialne doniesienia na temat planowanego przez USA wprowadzenia sankcji, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że władze Rosji „potępiają wszelkie sankcje i uważają je za bezprawne”.
„Tak czy inaczej działa zasada wzajemności. Takiej, która najlepiej zabezpieczy nasze interesy” – podkreslił.
Jak informowaliśmy na naszym portalu, w czwartek Biały Dom przedstawił konkretne konkretne sankcje wymierzone w Rosję. Ich nałożenie jest następstwem podpisania przez prezydenta USA Joe Bidena rozporządzenia wykonawczego. Decyzja Waszyngtonu jest reakcją na wrogie ataki hakerskie wymierzone w instytucje federalne oraz ingerencję w amerykańskie wybory w 2020 roku. Tym samym Stany Zjednoczone oficjalnie przypisały operacje rosyjskim służbom wywiadu SVR.
W ramach nowych sankcji Departament Skarbu USA zakazał amerykańskim instytucjom finansowym udziału w rynku pierwotnym obligacji w rublach, wyemitowanych po 14 czerwca 2021 roku przez rosyjski bank centralny, Ministerstwo Finansów Rosji lub Narodowy Fundusz Wealth tego kraju. Zakaz dotyczy także udzielania pożyczek tym instytucjom.
Departament wskazał na 6 rosyjskich firm technologicznych, które angażują się w realizację cyberprogramu Kremla i tamtejszych służb wywiadowczych, poprzez m.in. zapewnienie wiedzy specjalistycznej czy wspieranie cyberoperacji.
Co więcej, USA nałożyły sankcję na 32 podmioty oraz osoby fizyczne, które brały udział w kampanii ingerencji w wybory prezydenckie w 2020 roku oraz rozpowszechnianie dezinformacji na rzecz realizacji interesów Kremla. Ponadto, Biały Dom poinformował o wydaleniu 10 rosyjskich dyplomatów.
SZP/PAP