Rosja w ramach istniejących porozumień wysokiego szczebla będzie współpracowała ze Stanami Zjednoczonymi w poszukiwaniu hakerów – oświadczył dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Bortnikow.
„Prowadzimy działania w ramach porozumień, które zawarli nasi prezydenci. Tak więc będziemy współpracować i mamy nadzieję na wzajemność” – oznajmił Bortnikow w Moskwie na międzynarodowej konferencji, poświęconej bezpieczeństwu międzynarodowemu.
Jak podkreślił, terroryści mogą przypuszczać ataki cybernetyczne na kluczową infrastrukturę różnych krajów. „W związku z tym szczególnym zagrożeniem jest trudność szybkiego zidentyfikowania rzeczywistego źródła ataku i możliwość prowokowania ostrych konfliktów międzynarodowych” – ocenił.
Szczególnie narażona młodzież
Bortnikow ostrzegł, że terroryści tworzą gry komputerowe, które dają uczestnikom wirtualną możliwość uczestniczenia w zamachach terrorystycznych; a szczególnie narażona na ataki jest młodzież.
Zwrócił uwagę, że pandemia doprowadziła do znacznego zwiększenia kontaktów za pośrednictwem internetu, z czego intensywnie korzystają propagatorzy terroryzmu i ekstremizmu.
W tym kontekście ocenił, że należy „unowocześnić” ustawodawstwo, by ograniczyć wpływ na młodzież „ideologii przemocy”.
Kilka dni temu prezydent Rosji Władimir Putin zadeklarował, że Kreml jest skłonny przeprowadzić ekstradycję cyberprzestępców do USA, ale tylko wtedy, gdy Waszyngton zrobi to samo w stosunku do Moskwy.