Reklama

Polityka i prawo

Polska gospodarka niewystarczająco korzysta z możliwości sztucznej inteligencji

Fot. Kalhh/Pixabay
Fot. Kalhh/Pixabay

W przypadku polskiej gospodarki sztuczna inteligencja (SI) odpowiadała w ostatnich latach jedynie za 0,1-0,2 pkt proc. wzrostu PKB - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie polskiego oddziału Microsoftu. Pełne wykorzystanie SI w naszej gospodarce wymaga przygotowania właściwych regulacji prawnych

Microsoft przypomina, że w ciągu najbliższej dekady skumulowany wpływ sztucznej inteligencji na światową gospodarkę może wynieść od 1,5 do 3 bln dolarów, co przełoży się na przyspieszenie wzrostu PKB nawet o 1-2 pkt proc. Natomiast według analizy Eurostatu obecnie tylko 4 proc. polskich firm korzysta z mechanizmów sztucznej inteligencji, opartych na chmurze obliczeniowej. Z tego badania wynika również, że skalę korzyści ze stosowania SI przez polskie przedsiębiorstwa można oszacować na 10-20 mld złotych rocznie, czyli nie więcej niż 1 proc. PKB.

W raporcie amerykańskiego koncernu „Iloraz sztucznej inteligencji” zostały opisane algorytmy wykorzystywane w przemyśle m.in. do diagnostyki stanu technicznego maszyn i urządzeń oraz przewidywania ich awarii (REDNT). W procesach logistycznych pomagają one wybierać najbardziej opłacalne zlecenia, odrzucać zlecenia wykonalne albo nierentowne, czy zdobyć dodatkowe zlecenia dotychczas odrzucane przez dyspozytorów (frameLogic) - wynika z dokumentu. Sztuczna inteligencja jest również stosowana w urządzeniach m.in. do samodzielnego badania EKG, spirometrii, czy pulsoksymetrii. Dane są przekazywane w czasie rzeczywistym do lekarza prowadzącego, który w każdej chwili może sprawdzić, co dzieje się z pacjentem (medApp). Elementy SI są również z wykorzystywane w przemysłowych systemach wizyjnej kontroli jakości (Future Processing).

Mimo powszechnego dostępu do internetu polskie przedsiębiorstwa jedynie w niewielkim stopniu wykorzystują potencjał, jaki oferuje infrastruktura ICT, w tym zwłaszcza dostęp do rozwiązań sztucznej inteligencji. Analizę stopnia biznesowego wykorzystania aplikacji SI w Polsce można przeprowadzić w wymiarze oprogramowania wspierającego kontakty z klientem (CRM), zarządzanie zasobami przedsiębiorstwa (ERP), aplikacji wykonujących obliczenia w chmurze (cloud computing) i wykorzystujących duże zbiory danych (big data). W każdym z tych wymiarów polskie firmy wypadają gorzej niż ich unijni konkurenci, ale za to w ostatnich latach mocno nadrabiają zapóźnienia technologiczne - wynika z treści badania.

Autorzy raportu podkreślają, że rozwiązania SI stosuje obecnie nie więcej niż 10 proc. polskich przedsiębiorstw o profilu niefinansowym. Po uwzględnieniu takich sektorów jak rolnictwo, edukacja, czy opieka zdrowotna, a zwłaszcza grupy osób samozatrudnionych, skala wykorzystania sztucznej inteligencji do optymalizacji procesów gospodarczych w Polsce nie przekracza obecnie 4 proc. całej aktywności ekonomicznej.

Z dokumentu przygotowanego na zlecenie Microsoftu wynika również, że SI w Polsce to rosnący, ale wciąż w większości niewykorzystany potencjał. Co istotne może on nigdy nie zostać uwolniony, jeśli branża nie zostanie mądrze uregulowana. W celu wykorzystania ogromnych źródeł wzrostu raczkujących w Polsce firm technologicznych, regulacje i samo podejście do nich powinno być spójne i przejrzyste, a ich kształt powinien umożliwiać branży dalszy rozwój - podkreślono w raporcie.

Podkreślono również, że niepewność prawna co do możliwych ograniczeń prawnych dla prowadzenia działalności może obniżyć innowacyjność w biznesie, co może być szczególnie dotkliwe w obszarach, gdzie nie ma zagrożeń dla ochrony prywatności komunikacji, jak w przypadku komunikacji M2M (machine to machine).

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama