Polityka i prawo
Podczas telekonferencji Putina doszło do ataków hakerskich
Podczas telekonferencji prezydenta Rosji Władimira Putina, który odpowiadał na pytania obywateli miało dojść do ataków hakerów.
W czasie telekonferencji wystąpiły problemy techniczne, dziennikarka, która prowadziła program stwierdziła, że "doszło do ataku hakerów". Oceniła też, że celem ataków typu DDoS (Distributed Denial of Service - to atak przeprowadzony równocześnie z wielu miejsc) były systemy zapewniające prowadzenie telekonferencji.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że doszło do ataków DDoS i dodał, że "na razie nie wiadomo, skąd pochodziły".
Sesja pytań i odpowiedzi
Polityk znajdował się w studiu telewizyjnym, a nurtujące Rosjan kwestie zostały nagrane wcześniej w formie wideo, nadesłane SMS-em lub przekazane telefonicznie.
Prezydent odpowiadał przez prawie cztery godziny na pytania zainteresowanych, jednak wielokrotnie pojawiały się problemy z łącznością.
Telekonferencja "Bezpośrednia linia z Władimirem Putinem" odbywała się w środę o godzinie 12 czasu moskiewskiego, a o 11 - polskiego. Odpowiedział on na 68 pytań, nadesłano ich ponad 2 miliony.