Obrady belgijskiego parlamentu nie odbyły się na skutek cyberataku, który dotknął infrastrukturę krajowego podmiotu odpowiedzialnego za połączenie internetowe dla rządu oraz innych istotnych instytucji i agencji. Incydent skutecznie zakłócił funkcjonowanie uniwersytetów, prokuratury, a także ośrodków medycznych, w tym centrów szczepień przeciwko COVID-19. Pojawiają się pierwsze głosy, że za cyberatakiem mogą stać Chiny.
Belnet, czyli krajowy podmiot zapewniający szerokopasmowe połączenie internetowe oraz usługi dla belgijskiego rządu, uniwersytetów, szkół wyższych i ośrodków badawczych w tym kraju, padł ofiarą cyberataku, na skutek czego doszło do zakłócenia łączności u części klientów.
Problem dotyczył generalnie witryn z domenami „.be”. Jak ustalił The Brussels Times, w związku z incydentem nie odbyły się posiedzenia parlamentu, które przeniesiono na inny termin. Co więcej, cyberatak wywołał problemy ze zdalnym nauczaniem w ramach kilku uniwersytetów – dochodziło do ciągłego zrywania połączeń.
Ponadto, lokalne media podały, że w czasie trwania ataku usługi internetowe świadczone dla centrum szczepień przeciwko COVID-19 były zakłócane. Problemy występowały również w jednostkach belgijskiej prokuratury.
To pierwszy raz, kiedy mamy do czynienia z tak gigantycznym atakiem. Trudno jest przeciwdziałać tego typu działaniom.
Jak wskazują władze Belnet, incydent był związany z atakiem DDoS (odmowa dostępu). Zespoły specjalistów zostały zaangażowane, aby złagodzić następstwa wrogich działań i możliwie jak najszybciej przywrócić łączność.
Nasz zespoły skutecznie wdrożyły procedury cyberbezpieczeństwa. Efekt ataku wydaje się słabnąć. Stale monitorujemy infrastrukturę sieciową, aby przeciwdziałać wszelkim nowym próbom wrogich działań.
Podjęte w reakcji na atak działania sprawiły, że udało się ustabilizować sytuację. Władze Belnet podkreślają jednak, że nadal zachowują wzmożoną czujność, aby chronić sieci przed ponownym uderzeniem hakerów.
Update attaque DDoS: Le réseau Belnet est à nouveau disponible, nos équipes restent vigilantes. Plus d'informations: https://t.co/LqvQmfMLtC
— Belnet, Belgium (@belnet_be) May 5, 2021
Obecnie nie wiadomo kto jest odpowiedzialny za incydent. Jednak Wouter De Vriendt, poseł Zielonych, zasugerował na łamach The Brussels Times, że za cyberatakiem mogą stać Chiny. Z drugiej strony należy mieć na uwadze, że wrogie działania mógł przeprowadzić aktor niepaństwowy lub uzdolniony student, który sprzeciwia się zdalnej formie nauczania.