Polityka i prawo
Narzędzie przewidujące miejsce wystąpienia koronawirusa? Pentagon testuje innowacyjny prototyp
Amerykańscy specjaliści opracowali innowacyjny prototyp urządzenia, które umożliwia identyfikację miejsc wystąpienia koronawirusa. Narzędzie bazuje na sztucznej inteligencji i wykorzystuje ogromne zbiory danych, które są pozyskiwanie z różnych dostępnych źródeł. Jest ono uniwersalne oraz może być użyte do przewidywania kryzysów w dowolnej branży.
Amerykańskie Joint Artificial Intelligence Center (JAIC) zbudowało prototypowe narzędzie, bazujące na sztucznej inteligencji, które wykorzystuje szeroką gamę strumieni danych do przewidywania miejsc wystąpienia COVID-19 oraz powiązanych z pandemią koronawirusa problemów logistycznych – donosi serwis DefenseOne.
Narzędzie zostało nazwane „Salus” ku czci rzymskiej bogini zdrowia i dobrego samopoczucia. Jego wykorzystanie jest bardzo elastyczne – może mieć zastosowanie zarówno w ramach całego państwa, jak i pojedynczego budynku (na przykład sklepu). Co więcej, innowacyjny układ pozwala również na przewidywanie innych problemów lub kryzysów w zależności od tego, jakie dane są przesyłane do systemów.
Jak donosi DefenseOne, początkowe elementy całego układu współdziałały z systemami informatycznymi Gwardii Narodowej. Dzięki temu systemy posiadały dane geolokalizacyjne, które pozwalają między innymi na mapowanie czy alokację zasobów. „Gromadzone przez nas spostrzeżenia i informacje możemy przenosić bezpośrednio do systemów” – zaznaczył dyrektor techniczny JAIC Nand Mulchandani.
Cały proces działania Salus rozpoczyna się od znalezienia odpowiednich danych lub nawiązania relacji z organizacjami, które je kontrolują. Wiele informacji jest publicznie dostępnych, takich jak na przykład spis ludności. Inne dane pochodzą od podmiotów korporacyjnych, ale nadal są dostępne w ramach odpowiedniego partnerstwa.
„Mamy indywidualnych partnerów, w tym partnerów agregujących dane” – podkreślił na łamach DefenseOne przedstawiciel JAIC. Dodał, że centrum współpracuje z firmami technologicznymi, które odgrywają istotną rolę w integracji danych. Ekspert nie ujawnił jednak konkretnych nazw ze względu na tajemnice kontraktowe.
W tym miejscu warto dodać, że Salus jest zgodny z amerykańskimi przepisami dotyczącymi prywatności. Narzędzie identyfikuje trendy na podstawie danych, a nie wyszukuje konkretnych informacji – informuje DefenseOne.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany