Polityka i prawo
Korea Płn. zaprzecza zarzutom w sprawie Sony i WannaCry
MSZ Korei Płn. zaprzeczyło w piątek zarzutom ze strony władz USA, że programista pracujący dla północnokoreańskiego rządu brał udział w cyberataku na wytwórnię Sony w 2014 roku i w opracowaniu wirusa WannaCry, który zainfekował tysiące komputerów w 2017 r.
Programista, którego resort sprawiedliwości USA oskarża o udział w ataku hakerskim na amerykańską wytwórnię filmową Sony Pictures Entertainment, to "osoba nieistniejąca” - podała północnokoreańska agencja KCNA, cytując przedstawiciela ministerstwa spraw zagranicznych.
„Nie mamy nic wspólnego z aktem cyberprzestępczym, o którym mówi resort sprawiedliwości” - dodała agencja, nazywając oskarżenia ze strony Waszyngtonu „nikczemnym oszczerstwem i kolejną nagonką pełną fałszu i fabrykacji”.
Amerykańscy prokuratorzy federalni oskarżyli północnokoreańskiego programistę o „powiązania z północnokoreańskim rządem w celu przeprowadzenia ataków hakerskich”. Zarzucono mu udział w ataku na Sony Pictures, w atakach z użyciem wirusa WannaCry, cyberataku na centralny bank Bangladeszu w 2016 roku i na brytyjską służbę zdrowia w 2017 roku.
Według aktu oskarżenia Park Dzin Kiok, występujący również pod nazwiskiem Pak, był członkiem zespołu programistów zatrudnionych w kontrolowanej przez północnokoreańskie władze firmie Chosun Expo, działającej z miasta Dalian w Chinach. Amerykański resort finansów umieścił Parka i Chosun Expo na liście podmiotów objętych sankcjami bankowymi.
Atak na Sony Pictures nastąpił po wyprodukowaniu przez nią komedii pt. „Wywiad ze Słońcem Narodu” (ang. „The Interview”), w której przedstawiono fikcyjne plany zamachu na przywódcę Korei Płn. Kim Dzong Una. W wyniku ataku upubliczniono prywatne dane pracowników wytwórni, w tym numery systemu ubezpieczeń społecznych, wyciągi finansowe i informacje o zarobkach.
Wirus szyfrujący WannaCry zainfekował w 2017 roku ponad 300 tys. komputerów w 150 krajach świata. Sparaliżował szpitale, banki i inne instytucje na całym świecie, powodując straty sięgające 8 mld dolarów. Według ekspertów celem ataku było obejście międzynarodowych sankcji gospodarczych przeciwko Pjongjangowi i wymuszenie okupów w kryptowalucie bitcoin.
W grudniu 2017 r. amerykański rząd wprost wskazał na Koreę Północną jako „bezpośrednio odpowiedzialną” za przeprowadzenie ataków WannaCry. MSZ Korei Północnej oświadczyło wówczas, że nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek cyberatakami.
Waszyngton i Pjongjang prowadzą obecnie negocjacje, których celem jest ustalenie grafiku denuklearyzacji Korei Północnej. Kim Dzong Un wielokrotnie deklarował w tym roku gotowość do rezygnacji z broni jądrowej, m.in. na historycznym spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Singapurze w czerwcu.
„USA powinny się poważnie zastanowić nad negatywnymi konsekwencjami rozgłaszania nieprawdy”, gdyż może to „wpłynąć na wprowadzanie w życie wspólnego oświadczenia przyjętego na szczycie KRLD-USA” w Singapurze - napisano w piątkowej depeszy KCNA.
AK/PAP