Reklama

Polityka i prawo

Próba wyłudzenia danych dostępowych do maili posłów. „Każdy może być narażony”

Fot. Sejm RP/Flickr/CC BY 2.0
Fot. Sejm RP/Flickr/CC BY 2.0

We wtorek wykryto próbę wyłudzenia danych dostępowych do poselskich maili - wskazał Radosław Fogiel, zastępca rzecznika PiS. „Każdy może być narażony, a w kwestiach bezpieczeństwa w sieci odbywa się ciągły wyścig zbrojeń” - podkreślił.

Jutro niejawne posiedzenie Sejmu nt. cyberataków na Polskę. A dzisiaj ktoś podjął próbę wyłudzenia danych do poselskich maili. Każdy może być narażony, a w kwestiach bezpieczeństwa w sieci odbywa się ciągły wyścig zbrojeń" - poinformował za pomocą swojego Twittera Radosław Fogiel.

Do wpisu dołączył zrzut ekranu, na którym widać wiadomość zatytułowaną Powiadomienie o zagrożeniu uzyskaniem nieautoryzowanego dostępu do osobistych kont użytkowników. W treści wiadomości zalecono zmianę hasła za pomocą specjalnego formularza, by zabezpieczyć konto pocztowe. Ustawienia zostaną zastosowane po sprawdzeniu wprowadzonych danych. W przeciwnym razie twoje konto zostanie dezaktywowane - głosi wiadomość, którą upublicznił Fogiel.

Na jej końcu widnieje podpis: Bardzo dziękuję za zrozumienie, Administrator Sejm RP. Na grafice udostępnionej przez wicerzecznika PiS zwrócono uwagę na adres domniemanego admina - [email protected].

We wtorek marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że w środę o godz. 9 rozpocznie się niejawne posiedzenie izby, na którym przedstawiona ma być informacja w sprawie ostatnich cyberataków. Z prośbą, by zorganizować w trybie pilnym takie niejawne posiedzenie Sejmu zwrócił się premier Mateusz Morawiecki.

Rzecznik rządu Piotr Müller zaznaczył we wtorek, że premier zwrócił się o zwołanie niejawnego posiedzenia izby, aby posłowie mogli zapoznać się z materiałami, które mają charakter klauzulowany.

Szef KPRM Michał Dworczyk w ubiegłym tygodniu oświadczył na Twitterze, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę email i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe.

Podkreślił jednocześnie, że w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny. Dworczyk ocenił, że z całą pewnością można stwierdzić, iż celem tego typu cyberataków jest dezinformacja i w związku z tym właściwe służby specjalne RP prowadzą wszelkie niezbędne działania wyjaśniające.

Na pytanie, czy ktoś inny z rządu oprócz szefa KPRM Michała Dworczyka padł ofiarą ataków cybernetycznych, Müller odparł, że na ten moment może powiedzieć tylko, że jeżeli chodzi o ataki cybernetyczne, to ich skala jest szeroka i nie dotyczy tylko ministra Dworczyka, nie dotyczy tylko członków rządu, nie dotyczy tylko partii PiS, dotyczy szerokiej grupy osób.

image

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama