Polityka i prawo
Jakie podatki trzeba zapłacić od obrotu kryptowalutowego?
Zakup kryptowalut traktowanych jako prawo majątkowe lub przedmiot prawa majątkowego trzeba opodatkować na terytorium Polski, niezależnie od tego, czy wirtualne pieniądze nabyte zostały na giełdzie z siedzibą w Polsce, czy za granicą - twierdzą eksperci.
W związku z wydanym w kwietniu obwieszczeniem Ministerstwa Finansów, wiele osób obracających kryptowalutami obawia się, że przyjdzie im zapłacić bardzo wysokie podatki od czynności cywilnoprawnych związanych z wirtualnymi pieniędzmi.
Resort finansów w swoim komunikacie powtórzył konkluzje zawarte w decyzji dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 2014. Według ministerstwa, transakcje kryptowalutowe podlegają opodatkowaniu w taki sam sposób, jak inne czynności cywilnoprawne. Jak zakomunikował resort, podstawę opodatkowania stanowić ma wartość rynkowa transakcji, stawka podatku zaś wynosi 1 proc. podstawy opodatkowania.
Ministerstwo odniosło się także do opodatkowania przychodów uzyskanych dzięki obrotowi kryptowalutowemu. W myśl komunikatu, jest on generowany przez sprzedaż kryptowaluty (w tym, zamianę jej na walutę tradycyjną - złotówki, dolary czy też euro), a także zamiany kryptowaluty na inną, towar, bądź usługę. W przypadku zamiany, taką transakcję należy traktować jako formę jej odpłatnego zbycia - zaznacza ministerstwo.
Eksperci z firmy inFakt zajmującej się księgowością zaznaczają, że ich zdaniem informacja opublikowana przez Ministerstwo Finansów nie ma charakteru wiążącego dla podatnika ani dla organów podatkowych. "Informacja ma na celu pokazać, jak organy skarbowe będą prawdopodobnie interpretowały przepisy podatkowe dotyczące obrotu bitcoinem i innymi kryptowalutami. Nie ma również gwarancji, że w przyszłości stanowisko ministerstwa nie zmieni się" - wyjaśnia doradczyni podatkowa w inFakt, Magdalena Sławińska-Rzemek.
Jej zdaniem, informację Ministerstwa Finansów "warto mieć na uwadze", jednak "stanowisko to nie zmienia niczego, a zawarte w nim informacje pojawiały się już wcześniej w interpretacjach podatkowych". Jak ocenia Sławińska-Rzemek, "podatnik, rozliczając obrót kryptowalutami, może zastosować się do wskazanej interpretacji, może również postąpić w sposób odmienny i nie rozliczać przychodu z wymiany jednej kryptowaluty na inną. Wówczas musi liczyć się z tym, że organ podatkowy zakwestionuje jego postępowanie. W najgorszym wypadku zapłaci wtedy zaległy podatek dochodowy z odsetkami za zwłokę".
Według ekspertki z inFakt, trudno jest wskazać, czy Polska stosuje najbardziej restrykcyjne podejście do opodatkowania kryptowalut. "Warto natomiast podkreślić, że są kraje, które dość preferencyjnie podchodzą do tego tematu" - zaznacza doradczyni podatkowa. "Warto tu wskazać choćby na Niemcy, gdzie jeśli ktoś zakupi kryptowaluty i sprzeda je dopiero po roku, jest zwolniony z opodatkowania" - dodaje.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany